1. Niemieckie przypadki


    Data: 08.04.2024, Autor: darjim, Źródło: Lol24

    ... Anniki.
    
    Nie ma się czemu dziwić. Obaj po raz pierwszy widzieliśmy nagie dziewczyny na żywo. One nie były kolorowym obrazkiem z zagranicznej gazety, ale realne. Dodatkowo znajdowały się w zasięgu naszych rąk. To było warte wszelkie pieniądze.
    
    Wrażenia były tak wielkie, że nasze ptaki stały na baczność przez cały czas i nie zanosiło się na to, żeby opadły.
    
    Nie wiem, jak mój kolega, ale ja zwaliłem sobie konia, kiedy poszedłem do łazienki. Zrobiłem to stojąc pod prysznicem. Przed oczami miałem oczywiście Renate.
    
    Następnego dnia znów tam pojechaliśmy. Tym razem byliśmy przygotowani. Dwa koce, koszyk z prowiantem, butelki z oranżadą. Full wypas, jak to się teraz mówi.
    
    Czekaliśmy na nie z przygotowanymi rowerami.
    
    Rozłożyliśmy się w tym samym miejscu.
    
    Podzieliliśmy między siebie strefy wpływów i to było widać. Ja miałem wspólny koc z Renate.
    
    Byłem ciekaw czy sytuacja z wczoraj się powtórzy. Z początku nic tego nie zapowiadało i Krzysiek był lekko zdegustowany.
    
    - Co jest? - spytał mnie.
    
    - Nie za bardzo wiem. Może nie chcą.
    
    Siedzieliśmy pałaszując kanapki. Popijaliśmy herbatą, które miały w termosie. Sielanka polsko-niemiecka.
    
    Renate pierwsza zaproponowała kąpiel.
    
    Zgodziliśmy się.
    
    Po chwili ten skrawek plaży znowu wyglądał, jak kolonia nudystów, gdyby ktoś patrzył z boku.
    
    Annika i Krzysiek znów gdzieś się urwali. Wstali i poszli. Po chwili zniknęli nam z oczu. Zostaliśmy tu sami i dobrze. Wziąłem Renate za rękę i spacerowaliśmy sobie ...
    ... przy brzegu. O czymś mówiłem, ale nie pamiętam o czym. Pewnie paplałem coś bez sensu.
    
    Weszliśmy trochę głębiej. Ni z tego, ni z owego zaczęliśmy się ochlapywać wodą. Renate bardzo fajnie się śmiała. Zaczęliśmy się lekko siłować. Starałem się przewrócić delikatnie Renate do wody i udało mi się to, potem dałem się jej przewrócić. Przy kolejnym zwarciu, gdy trzymaliśmy się za ramiona, nagle oboje, jak na zawołanie stanęliśmy w miejscu i znieruchomieli.
    
    Spoglądaliśmy sobie w oczy. Powoli zbliżaliśmy swoje usta. Gdy się zetknęły, przepłynęła przez nas jakby iskra. To było niesamowite.
    
    Całowaliśmy się, przytuleni, stojąc po pas w wodzie. Renate na pewno czuła mojego wzwiedzionego członka.
    
    - Wunderbar – odezwała się, gdy na chwilę oderwaliśmy wargi starając się złapać powietrze.
    
    - Ja, wunderbar – powtórzyłem.
    
    Naprawdę było mi cudownie.
    
    Opierałem lewą dłoń na ramieniu Renate, a prawą położyłem delikatnie na jej piersi. Nie odtrąciła jej. Oddychaliśmy głęboko patrząc sobie w oczy.
    
    Byłem w raju. I to nie dlatego, że byliśmy bez ubrań, jak Adam i Ewa, ale wewnętrznie wszystko we mnie fruwało z radości i podniecenia. To było moje pierwsze takie przeżycie.
    
    - Piękna jesteś – odezwałem się.
    
    Zrobiła nic nie rozumiejącą minę.
    
    Nie próbowałem tłumaczyć. Całowałem ją.
    
    Renate złapała moja rękę w nadgarstku i poprowadziła między swe nogi. Mogłem dotknąć jej cipki. Ale wrażenie!!!...
    
    Kurde!!! Dotykałem cipki!!!
    
    Dotykałem dziewczynę w tym niesamowitym ...
«1...345...»