1. Przebrałam się za piratkę na imprezie przebierańców


    Data: 10.04.2024, Autor: Chaosik, Źródło: Lol24

    Wreszcie nadeszła długo wyczekiwana przeze mnie impreza. Od dawna lubię bawić się w przebieranki, a teraz mam okazję pojechać na cały event poświęcony temu. Impreza nie miała tematu przewodniego, każdy mógł się przebrać za co chciał. Ja wybrałam więc piękną piratkę z Karaibów.
    
    Nazywam się Natalia i mam 21 lat. Co do mojego wyglądu, jestem dość wysoką, zielonooką rudą pięknością, o figurze, której zazdroszczą mi wszystkie koleżanki na studiach. A i mój strój także nieźle podkreślał moje walory. Założyłam białą koszulę, która kończyła się lekko pod biustem, oraz czerwony stanik z koronką push upem, dzięki czemu mocno wyeksponowałam swoje spore piersi rozmiaru D. Koszula i stanik do tego były tak dobrane, że koronka wystawała ponad koszulę, co moim zdaniem również było pociągające. Jako przysłowiową wisienkę na torcie, napisałam sobie na górze prawej piersi "Skarb", oraz narysowałam kilka strzałek, wyznaczających okrężną drogę do sutka. Co się zaś tyczy dołu, założyłam sięgające do połowy ud brązowe, skórzane spodnie, ciasne, ale nie wbijające się nigdzie. Do ozdoby dodałam też spory pas z bardzo dużą klamrą. Dodałam też kaburę na pistolet, oraz pochwę z szablą, bo wiadomo, że pirat musi być uzbrojony, prawda? Na koniec jeszcze duże, sięgające niemal do połowy łydek czarne buty na obcasach. Z dodatków wzięłam jeszcze duże, okrągłe kolczyki i parę pierścionków, gdyż wiadomo, że piraci bardzo lubią złoto. Tak, wyglądałam jak gorąca, niebezpieczna piratka.
    
    Jako iż impreza ...
    ... działa się w mieście, a ja mieszkałam na wsi, i planowałam pić, uznałam, że dobrym pomysłem będzie wynająć sobie jeszcze pokój w hotelu. Chciałam z początku hostel, ale wszystkie najbliższe były zajęte, a hotel miał dość niską cenę, nawet jeśli zostały im jedynie pokoje trzy i czteroosobowe.
    
    Zaraz po odebraniu klucza od pokoju hotelowego, udałam się na zabawę. Weszłam tam około godziny 20, jakieś 2 godziny od rozpoczęcia, więc zabawa trwała już na całego. Z miejsca spostrzegłam, że nie tylko ja postanowiłam ubrać się wyzywająco. Inne dziewczyny też dały całkiem niezłe popisy. Była arabska tancerka z odsłoniętym brzuchem i w mocno prześwitujących ciuchach, czy też sukkub, gdzie dziewczyna nawet pomalowała się czerwoną farbą. Panowie natomiast chyba poszli z myślą "Za mundurem panny sznurem", gdyż było sporo policjantów, strażaków czy żołnierzy, choć niekoniecznie w pełnych mundurach, hihihi.
    
    Postanowiłam dać show na parkiecie. Wyciągnęłam sztuczny pistolet z kabury i trzymając go w dłoni, weszłam na parkiet by tam zatańczyć. Bawiłam się wybornie. Wielkie wrażenie zrobił na mnie "Michael Jackson", który, gdy DJ puścił Billie Jean, odtworzył cały taniec ze sceny. Prawdę mówiąc, tak mnie oczarował, że już chciałam sama go zacząć bałamucić, ale zamiast tego, to mnie postanowił zgarnąć ktoś z tyłu.
    
    - No proszę. - Usłyszałam. - Więc to robią piraci, gdy akurat nie napadają na nasze statki kupieckie? - Usłyszałam na koniec jakiś donośny śmiech.
    
    Odwróciłam się. Moim oczom ...
«1234»