1. Cuckold przed ślubem cz. 3.


    Data: 14.04.2024, Autor: MojeHistorie, Źródło: Lol24

    Zawsze myślałem, że podnieca mnie tylko sytuacja, w której to ja całuje usta mojej kobiety po tym, jak obciągnęła innemu. W drugą stronę też to zadziałało. Patrzyłem zahipnotyzowany, jak Robert całuje namiętnie usta Arletki, w których przed chwilą skończyłem. Robił to jeszcze w taki sposób, jak gdyby chciał wylizać cała spermę z jej ust. Mega widok, mega uczucie. Zdałem sobie sprawę, że w tej chwili połączyła naszą trójkę specjalna więź. Zakochałem się w nas.
    
    Wstałem i powoli podszedłem do nich. Objąłem od tyłu swoją narzeczoną i włączyłem się w ich wolny taniec. Nasze ręce zaczynały coraz bardziej błądzić po naszych ciałach. Miło było poczuć, że Robert masuje jej cipkę, kiedy zjechałem ręką po tyłeczku w stronę kroku. Arleta dyszała wyraźnie podniecona. Całowała się z Robertem jednocześnie masując mi sterczącego kutasa. W pewnym momencie odwróciła się do mnie i nasze usta połączyły się w gorącym pocałunku. Obie jej ręce były zajęte masowaniem naszych penisów. Tomek całował jej szyję, ja zająłem się piersiami. Odchyliła głowę w tył i oparła się o swojego kochanka. Objął ją i zaczął zdejmować bieliznę. Kiedy była już naga, uklękła pomiędzy nami i włożyła sobie kutasa Roberta do ust. Kilka ruchów i zajęła się moim. Na przemian obciągała, lizała jądra i poruszała dłonią. Patrząc na nią z góry, wyglądała jak rasowa dziwka, która jest na robocie. Czułem się wspaniale, szczególnie, gdy patrzyła mi głęboko w oczy, trzymając jego stojącego fiuta w ustach.
    
    Kiwnąłem do Roberta, ...
    ... by położył się na łóżku. Cała nasza trójka bez słów zajęła swoje miejsca, gdy tylko Robert opadł na łóżko z szeroko rozłożonymi nogami. Arleta ustawiła się pomiędzy nimi, niemal nie wypuszczając go z ust. Ja ukląkłem za nią, masując jej piersi i ugniatając sutki, patrząc na jej głowę, która poruszała się w górę i w dół, pochłaniając kutasa Roberta.
    
    Chwyciłem ją za włosy i mocniej dopchałem jej głowę, kutas wszedł głębiej, Robert aż drgnął. Kilka sekund i pociągnąłem ją do siebie. Jej głowa prawie bezwładnie opadła mi na tors. Ślina z jej ust ciągnęła się po brodzie. Pocałowałem ją. Zaskakująco mocno oddała pocałunek, silnie pracując językiem. Trzymając ciągle za włosy, znów nadziałem jej usta na Roberta. Westchnęła, ale dalej mocno na nim pracowała. Chwyciwszy swojego penisa, nakierowałem go na jej mokrą cipkę. Wbiłem się po same jądra. Poruszałem się niezbyt szybko, za to dociskając biodra maksymalnie do jej pupy. Odgłos klaskania podbrzusza o tyłek wypełnił sypialnię. Razem z odgłosem obciągania i westchnień tworzyło to doskonałą harmonię. Pachniało podnieceniem. Zwalniałem swoje ruchy i zatrzymywałem się w niej na moment, w którym przyciągałem jej usta. Zimne wargi i specyficzny smak oraz świadomość, że był w nich penis innego szybko doprowadziła mnie na krawędź podniecenia. Nie chciałem i chyba nawet nie potrafiłbym zawrócić z tej drogi. Odepchnąłem jej głowę w stronę Roberta i ostro zacząłem ją posuwać. Wypięła tyłek i obniżyła plecy, uwielbiałem taką pozycję. Złapałem ...
«123»