Mama kolegi 2
Data: 14.04.2024,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Andrzej Nowak, Źródło: SexOpowiadania
Minęły dwa dni odkąd Tomek przeleciał Gosię. Był piątek wieczór a on siedział w swoim pokoju, gapił się w okno i myślał o niej. O jej udach, stopach, sutkach i tyłeczku. Od tego myślenia stanęła mu pała. Wszystko to było takie dziwne. Przeleciał matkę kolegi. Kumpel się do niego przestał odzywać. Po szkole zaczęły krążyć chyba jakieś plotki, bo kumple patrzyli na niego z podziwem i zazdrością a koleżanki zbierały się za jego plecami, coś szeptały i chichotały. Wszystko wskazywało na to, że prestiż Tomka wzrósł, ale trochę się bał, że starzy się dowiedzą.Zabrzęczał sygnał Messengera „Spotkajmy się, tęsknię” – przeczytał i aż podskoczył. A więc jej też się podobało. „Gdzie, o której ?”. Telefon milczał z minutę „Za dwie godziny, w klubie Poziom 1. Wezmę gumki”To były najdłuższe dwie godziny w życiu Tomka. Oczywiście był pierwszy. Siedział przy barze i pił mohito, gdy ją zobaczył. Miała na sobie wąskie legginsy, czarne, wysokie szpilki i takież czarno pomalowane paznokcie na drobnych, wypielęgnowanych stopach, złoty łańcuszek na kostce, obcisły top przez który przebijały sutki (nie miała biustonosza!). Zobaczyła go, pomachała mu wesoło, podbiegła. Pocałował ją w usta. Smakowała tytoniem i śliwkami, usta miała mokre, pełne śliny. Poszli w języki. Całowali się jak wariaci aż barman odchrząknął i zapytał ze złośliwą satysfakcją, czy już można coś mamusi podać. Gosia popatrzyła na niego w taki sposób, że facet aż się skurczył. Po czym zabrała Tomka na parkiet.Nie widać było po niej ...
... jej lat. W bladym świetle klubu zniknęły kurze łapki w kącikach oczu. Tańczyła jak młoda, kręcąc biodrami i co chwila pocierając się w tańcu o Tomka sutkami. Nie wytrzymał, chwycił ją w pół, przechylił i wsadził jej język w usta. A potem złapał za rękę i pociągnął do męskiej toalety. Poszła posłusznie. Minęli kilku facetów lejących do pisuarów i zamknęli się w kabinie. Tam rozpiął spodnie a Gosia usiadła na sedesie i zaczęła mu obciągać. Najpierw delikatnie objęła jego członka uszminkowanymi ustami i zassała. Potem jej język zaczął lizać jego jaja, zostawiając na nich sporo śliny. Tomek jęknął z rozkoszy, wepchnął jej głębiej kutasa w gardło, przytrzymał za włosy. Nie broniła się. Ulegle podniosła na niego oczy i wytrzymała tak długo, aż wyciągnął z powrotem. Umiała ciągnąć druta jak nikt. Tomek jednak chciał się spuścić nie w jej ustach tylko chciał ją zerżnąć. Zamienili się miejscami. Gosia wyjęła gumkę, wsadziła ją sobie w usta i ustami nałożyła mu na kutasa. Stara sztuczka prostytutek ( o czym Tomek rzecz jasna nie wiedział, bo i skąd) Kiedy siadał na sedesie, ona rozpięła legginsy, zdjęła majtki, zsunęła na kolana i usiadła na nim. Jego kutas wszedł w nią miękko, gładko, głęboko. Była mokra, gotowa. Tomek wsunął dłonie pod jej top, zmacał piersi, chwycił za nie. Były miękkie, dość duże. Zaczął pieścić sutki. Gosia zaczęła jęczeć. Zza drzwi dobiegły ich jakieś głosy: „kurwa, wszystkie kible zajęte a oni się tam pierdolą”. Tomek nie wiedział czy to miejsce jest bezpieczne, ...