1. Mama kolegi 2


    Data: 14.04.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Andrzej Nowak, Źródło: SexOpowiadania

    ... ale ryzyko go podniecało. Nigdy nie robił tego w miejscu publicznym. Na Gosię też to chyba działało podobnie. Podskakiwała na nim, dociskała go, jęczała a on gryzł ją w szyję i uszy. Wreszcie spuścił się, dokładnie w momencie gdy ona doszła. Napięła się, znieruchomiała na chwilę, zagryzła rękę żeby nie krzyczeć, po czym zwiotczała i prawie z niego się zsunęła. Tomek pomógł jej się ubrać , wywalił zużytą prezerwatywę i otworzył drzwi od kibla. Napotkał wzrok z dziesięciu facetów, którzy się tu zeszli, żeby przynajmniej posłuchać. Tomek był czerwony jak burak, ale spocona Gosia uśmiechnęła się promiennie, poprawiła włosy i podniosła top, pokazując im cycki. Po czym wywaliła do nich język, wzięła Tomka pod ramię i wspólnie wymaszerowali na salę. Tam jednak Tomek napotkał kumpli. Było za późno na ucieczkę. Objął Gosię w pół i podszedł do paczki stojącej w kącie.- Cześć przegrywy, co tam ? – zagaił – wyrwaliście jakieś laski ? Bo ja chyba tak. Poznajcie Gosię, to mama Krzyśka z I b. Zatkało ich. Wybałuszali gały patrząc się to na Gosię to na Tomka. Gosia weszła w rolę. Przytuliła się do Tomka i skubnęła go ząbkami w ucho- Kochanie, masz ochotę na drinka ? - zatrzepotała rzęsami. – Co ci kupić ? Może aperolspritz ? albo negroni ?Tomek nie miał pojęcia ani o jednym ani o drugim, więc zrobił poważną minę, chrząknął- negroni.Gosia uśmiechnęła się promiennie i odpłynęła w stronę baru. Zapadła cisza.- Naprawdę to jest matka Krzyśka ? Wreszcie wydukał jeden z kumpli – Teraz ją ...
    ... wyrwałeś, tu w klubie? Jak ?- Tajemnica. Ale puka się doskonale.Tomek zostawił oniemiałych kolegów i zaczął wzrokiem szukać Gosi. Stała przy barze zagadywana przez dwóch facetów w średnim wieku. Poczuł ukłucie zazdrości. Podszedł do nich, skinął niedbale, pocałował Gosię w kark. Gosia ucieszyła się, przytuliła do niego.- O jesteś nareszcie ! Panowie strasznie się tu starali ale mówiłam im, że mam już chłopaka.Faceci się zmyli. Dopili drinki. Gosia była już podchmielona, podniecona seksem. Napierała na niego coraz mocniej biodrem.- Nie jestem typem grzecznej mamuśki – szepnęła mu do ucha. – Lubisz niegrzeczne ?Mówiąc to położyła mu dłoń na jajach i popatrzyła w oczy. Tomek poczuł, że się regeneruje.- Chodźmy stąd – zaproponował.Wzięli taksówkę, pojechali do hotelu.Recepcjonistka popatrzyła na nich z lekkim zdziwieniem. Matka z synem ? Nie, to chyba coś innego…- Nie mamy rezerwacji, ale na pewno znajdzie się pokój na jedną noc – Gosia podała kartę kredytową.Pokój był. Znaleźli w nim się szybko. Zamknęli drzwi. Gosia zaczęła gorączkowo rozbierać Tomka. Kiedy był nagi, sama, jeszcze w ubraniu położyła się na łóżku, podparła głowę, i kusząco zgięła nogę.- No chodź chłopczyku, chodź do mamusi… szeptała i wsadziła sobie palec do ust, po czym go oblizała długim językiem.Tomek już był przy niej. Zdjął jej szpilki i zaczął całować stopy. Bawił się łańcuszkiem na jej nodze. Potem zdjął jej legginsy, wyrzuciła majtki, zerwał z niej top. Nareszcie oboje byli nadzy. Gosia miała mocne ciało, widać ...