Mama kolegi 2
Data: 14.04.2024,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Andrzej Nowak, Źródło: SexOpowiadania
... chodziła na siłkę. Niewielkie rozstępy na udach i piersiach, były jedynym znakiem, że rodziła.Położyła się na brzuchu, podciągnęła kolana, wypięła tyłek. Ręce wyrzuciła przed siebie.- Rżnij mnie – szepnęła - Rżnij jak sukę.Tomek zaniemówił, ale po chwili poczuł jak uderza go od spodu, w podbrzusze fala podniecenia. Rozuchwalił się i dał jej lekkiego klapsa. Zakręciła tyłeczkiem.- Mocniej !-Dziwka ! sapnął Tomek i trzasnął ją w dupę.Jęknęła i zakręciła jeszcze raz.- Tak ! Jestem twoją dziwką ! Spuść się w swoją dziwkę !– nakręcała się. Gosia lubiła ostro. Niby udawała że ulega, ale tak naprawdę to ona była tu reżyserką i scenarzystką. Tomek tylko miał grać swoją rolę.Tomek powoli namierzył kutasem jej cipkę i zaczął bardzo, bardzo pomału wsuwać. Gosia zadrżała.Chwycił ją za biodra, docisnął. Starał się wejść najdalej jak to możliwe. Nie była już taka ciasna jak za pierwszym razem. I cała ociekała swoimi sokami. Pachniała spermą, cipką i potem. Złapała rytm. Posuwał ją szybkimi, mocnymi pchnięciami. Od czasu do czasu dawał klapsa. Przewrócił ją na plecy. Zadarła nogi, zgięła je w kolanach, przycisnęła do brzucha. Wsadził jej znowu. Patrzyli sobie w oczy, on na nią napierał, ona chwyciła go za kark, przycisnęła do siebie, wpiła się w jego usta. Była pełna śliny, śliska; jej język w jego ustach wił się jak wąż.- Daj ! szepnęła.Wyjęła jego kutasa, kazała mu klęknąć, pochyliła się i zaczęła mu obciągać. Wysunęła języczek i długo, metodycznie wylizywała jego członka ze swoich ...
... własnych soków. Tomek w zachwycie patrzył na jej gładkie, wijące się plecy, linię łopatek, grę mięśni, spory ale zgrabny tyłek. Nie mógł uwierzyć, że starsza od niego o dwadzieścia lat kobieta oddaje mu się.Gosia rytmicznie ruszała głową, biorąc coraz głębiej do buzi. Charczała przy tym i pluła się. Gęsta ślina skapywała jej z ust po brodzie i na piersi. Biorąc go do ust, trzymała wysunięty język, co dawało dodatkowy poślizg. Jej upierścieniona dłoń o chudych palcach z długimi tipsami przytrzymywała nasadę członka. Rozpuszczone włosy spadały jej na czoło.Tomek wreszcie doszedł i spuścił się w jej ustach. Gosia zabulgotała wesoło, otworzyła usta, pokazując spermę, potem puściła bańkę i wypluła ją na brodę. Sperma razem ze śliną ściekała jej po brodzie. Nie wycierając ust, rzuciła się na plecy , rozrzuciła szeroko nogi i ręce. Wsadziła sobie palec w cipkę, potem drugi i trzeci…. Zaczęła sapać i jęczeć, wić się na łóżku. Tomek chłonął widowisko. Wreszcie doszła, zaczęła jęczeć, krzyczeć, aż zwiotczała, rozluźniła się.Tomek pochylił się nad nią, zębami skubnął sutek. Odrzuciła go.-Tomeczku – zaśmiała się – może już wystarczy ? Dwa razy dziś mnie zmacałeś, dwa razy zerżnąłeś i spuściłeś mi się do buzi. Podobało ci się ?- Bardzo. Mam nadzieję, że to powtórzymy.Tomek wziął z podłogi jej majtki i wytarł nimi jej usta i brodę ze spermy, po czym pocałował ją. Chciało mu się spać. Gosia też była zmęczona, ale jak to kobieta po seksie, chciała rozmawiać. Usiadła, podciągnęła kolana pod brodę, ...