1. Braterstwo cz. 10


    Data: 15.04.2024, Kategorie: Bi, Autor: Obi1, Źródło: SexOpowiadania

    W trakcie biegu bawiła mnie nieświadomość Marka ku czemu zmierza. Ja znałem już cały rytuał i wspominałem go całkiem miło, ale Mark biegł śladem Zindu w kierunku wielkiej niewiadomej. Będąc na końcu peletonu, siłą rzeczy widziałem przed sobą oba umięśnione ciała, poruszające się dynamicznie podczas omijania przeszkód. Ze zdziwieniem odkryłem, że przyglądam się zarówno pięknie pracującym pośladkom Marka, jak i Zindu. Działały na mnie niemal hipnotycznie i już podczas biegu cieszyłem się na myśl, że będę mógł je pieścić, uciskać i co tu dużo mówić- zerżnąć! Podniecał mnie ten kontrast kolorów. Opalona dupka Marka była mimo wszystko znacznie jaśniejsza od hebanowej afrykańskiego wojownika. Miałem częściową erekcję podczas większej części naszej podróży, a w wyobraźni układałem przeróżne scenariusze bratania się z moimi towarzyszami.Dobiegliśmy na miejsce około południa. Słońce stało wysoko i grzało niemiłosiernie. Zanim rozpoczęliśmy rytuał ochłodziliśmy się kąpielą w bajorku. Zimna woda była błogosławieństwem przy tak wysokim upale i przy okazji ostudziła trochę moje zapędy. Po krótkim odpoczynku przystąpiliśmy do dzieła. Podzieliliśmy się obowiązkami – Mark poszedł zbierać chrust na ognisko, ja zająłem się przyrządzaniem składników pierwszego wywaru, a Zindu rozpalał ogień. Gdy woda już wrzała, wrzuciłem w nią zioła przygotowane według instrukcji szamana i poszedłem szykować czerwoną maź poślizgową. Dalej wszystko wyglądało podobnie jak podczas mojej inicjacji – wypiliśmy ...
    ... napar o działaniu przeczyszczającym, a gdy było po wszystkim, umyliśmy się w strumieniu i przystąpiliśmy do oczyszczania Marka z duchów gnieżdżących się we włosach.Ponieważ ja nie miałem zbyt dużej wprawy w goleniu nożem, zająłem się gładkimi powierzchniami jego ciała – klatą, plecami, ramionami, nogami - zostawiając zakamarki wprawnym dłoniom Zindu. Zauważyłem, że podobnie jak ja, Mark zareagował erekcją, kiedy Zindu golił jego miejsca intymne. Tak więc nie byłem jakimś zboczeńcem - okazało się to zupełnie naturalną reakcją na dotyk. Nie zdziwiła mnie też erekcja Zindu, bo przecież wiedziałem o jego preferencjach. Ale za to moja trochę tak! Poprzednio tłumaczyłem sobie swoje podniecenie działaniem drugiego wywaru, po którym ciała Bale i Ukele wydały mi się takie piękne, ponętne i seksowne, jakby były ciałami supermodelek. Tym razem zareagowałem silną erekcją już na sam widok sterczących penisów, bez wspomagania żadnym wywarem! Czyżby przeżycia z inicjacji uruchomiły we mnie jakieś sektory mózgu odpowiedzialne za pożądanie ukierunkowane także na mężczyzn? Czy stałem się biseksualistą? A może zawsze nim byłem, tylko nie zdawałem sobie z tego sprawy? Trochę przeraziła mnie ta myśl, ale z drugiej strony – przecież tak naprawdę nic się nie stało! Niczego nie straciłem, a wręcz przeciwnie – rozszerzyłem swoje horyzonty, zwiększyłem obszar zainteresowań. Czy kogoś tym krzywdziłem? Nie! Przecież Ada także zyskiwała na moim brataniu się z innymi wojownikami. Martwiło mnie tylko jedno – a ...
«1234...8»