La Belle Époque, czyli biseksualnej awanturniczki rok z życia i spraw (część 30)
Data: 17.04.2024,
Autor: AgnessaNovvak, Źródło: Lol24
... z powieści, a filmu „Vera Cruz”, to ma u mnie order złotego kapiszona. Swoją drogą polecam obejrzeć, jeśli ktoś lubi takie retro kino,
– Fée Verte (fr. zielona wróżka) – nic innego jak pistol… znaczy absynt. Ten do picia,
– doughnut – zwyczajny donut, tyle że pisany zgodnie z krajem i epoką.
– ptifurki (fr. petits fours) – drobne ciasteczka (z ciasta kruchego, makaronikowego itp.) nadziewane i powlekane glazurą, podawane do kawy lub herbaty,
– si vis pacem, para bellum – łac. „jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny”,
– kordelas – tu w znaczeniu krótkiej szabli, używanej przez marynarzy,
– Mauser C96 – pierwszy całkowicie udany, produkowany seryjnie pistolet samopowtarzalny o kształcie nie do pomylenia z żadnym innym. Z takiego w wersji klasycznej strzelał Janek Kos, a z modelu laserowego Han Solo,
– skąd wzięła się „Ditta von”, chyba nie muszę tłumaczyć, a jeśli chodzi nazwisko postaci, to polecam posłuchać piosenki „Mitzi Dupree” Deep Purple,
– Eugen Sandow – właśc. Friederich Wilhelm Müller, siłacz ery wiktoriańskiej, uznawany za pioniera nowoczesnej kulturystyki. Statuetka z jego sylwetką jest wręczana zwycięzcy najbardziej prestiżowych zawodów kulturystycznych na świecie, Mr. Olympia. Polecam (i to nie tylko paniom) poszukać sobie zdjęć, bo jest ich dostępnych całkiem sporo,
– profiterolka – ptyś z bitą śmietaną, tyle że zwyczajowo podawany w polewie czekoladowej,
– aha, tłumaczenie wersu „Don’t waste your time always searching for those wasted years” znalazło się w opowiadaniu całkiem nieprzypadkowo. Kto zna, ten wie.
***