1. Idealna praca


    Data: 23.04.2024, Autor: horus33, Źródło: Lol24

    ... Niespodziewanie chwycił ustami jedną stronę moich warg sromowych żarłocznym rekinim ruchem, a mnie aż zgięło do przodu, bo jednocześnie jego język potarł nagi guziczek łechtaczki. Boże! Nie miałam pojęcia jak on to robił, ale było wspaniale. Teraz nie byłam już rozluźniona, zrelaksowana. Teraz nie bawiłam się jego włosami, ale opierałam na jego głowie, bo zupełnie nagle moje nogi zrobiły się miękkie. Miałam przed sobą zupełnie innego człowieka. Takiego, który trzymał moje uda w mocnym uścisku rozchylając je siłą, który traktował moją myszkę z zachłanności i żarłocznością chwytając na przemian ociekające wilgocią wargi.
    
    Skończyłam jak poprzednim razem, czyli na kolanach. Znów naprzeciwko niego.
    
    - A ty? Mam jeszcze trochę siły i jeszcze więcej ochoty – zapewniłam zupełnie zgodnie z prawdą.
    
    - Następnym razem, obiecuję – zapewnił widząc, że wciągam powietrze by coś powiedzieć – nie chcę byś była jutro zmęczona. Uwierz mi, gdy ja zacznę to troszkę nam się zejdzie.
    
    - Dobrze, ale do cholery, mam zamiar trzymać cię za słowo!
    
    Zjechaliśmy windą na dół. Olgierd skinął ochroniarzowi, który wypuścił nas z cichego budynku i zaraz zamknął za nami drzwi.
    
    - Co to miało być? Jakieś tajne bractwo ochroniarzy?
    
    - Znajomy z dawnych czasów – zbył mnie machnięciem ręki.
    
    - Mam prośbę – zaczęłam, gdy już wsiedliśmy do samochodu. Zerknął na mnie, gdy nie dodałam nic więcej i uniósł brwi. Poczułam się dziwnie skrępowana. Nie byłam przyzwyczajona do takich sytuacji – chciałbyś ...
    ... pójść ze mną na rodzinną imprezę. Nic wielkiego, osiemnastka mojego kuzyna.
    
    - Pewnie, że chcę, ale przemyśl to jeszcze. Ty mogłaś przyzwyczaić się do mojego wyglądu, ale co powie na mnie twoja mama, albo co gorsze, twój ojciec? Goryl i jego mała dziewczynka.
    
    - Zaryzykuję. Założę się, że tak się ucieszą iż kogoś mam, że nawet nie zwrócą uwagi na to, że możesz ich złamać jedną ręką.
    
    - Bardzo śmieszne, a tak na marginesie, masz już dla niego prezent?
    
    - Pieniądze – wzruszyłam ramionami – co innego mogłabym mu dać.
    
    - Co innego mogłaby mu dać jego niesamowicie seksowna „ciocia”? Założę się o wszystko, że fantazjuje o tobie za każdym razem gdy cię widzi.
    
    - Więc sugerujesz żebym się z nim przespała? – Takie myśli jakoś nie pasowały do niego. Do mnie takie zachowanie owszem, ale jeśli by się wydało…
    
    - Nie głuptasie. Pomyśl gdzie pracujesz. Darmowa wejściówka do takiego klubu to więcej niż bilet do nieba. Przecież taki osiemnastolatek to praktycznie napakowana testosteronem maszyna do seksu.
    
    - Cholernie dobry pomysł – stwierdziłam – ale czy my mamy darmowe wejściówki?
    
    - Nie, ale ty masz znajomego bramkarza. Napisz chłopakowi liścik i będę wiedział, że jest od ciebie.
    
    *
    
    Olgierd oczywiście wywołał sensację, ale ku mojemu niezmiernemu zdumieniu poradził sobie znakomicie. Wszystkie cioteczki i mateczki czarował jak zawodowy żigolo. Mężczyzn urzekł kilkoma opowieściami o wojsku i to nie byle jakim, ale o misjach w Iraku i Afganistanie. A tym, że potrafił pić z ...
«12...192021...»