1. T1


    Data: 06.05.2024, Autor: PeggyBrown, Źródło: Lol24

    Leżała w łóżku. Bezsennie. Jej mężczyzna zapadał właśnie w drzemkę. Drzemkę, która przerodzi się niespokojny sen, z którego dopiero nad ranem zbudzi go barbarzyński i metalicznie drażniący dźwięk budzika. Ona zaś powolutku dochodziła do siebie. Jeszcze przed chwilą była otumaniona potężnym orgazmem, który przeżyła. Mimo ciepłej nocy i rozgrzanej rozkoszą krwi w sercu czuła nieprzyjemny chłód.
    
    Pościel, w której leżeli była przesiąknięta zapachem ich namiętności, wspólnego potu i wypalonej adrenaliny. Czegoś jej brakowało. Czego? Dopiero, gdy ochłonęła, zdała sobie sprawę, czego. Brakowało zapachu spermy. Zapachu, który w niezgodzie z wszystkimi swoimi koleżankami uważała za bardzo przyjemny. Ostry i jednocześnie zagadkowo delikatny. Nic dziwnego, że posiadając taki gust gustem zakochała się właśnie w tym facecie. Czuły i delikatny a przy tym silny, władczy i ostry. Jednym surowym(surowość tę łagodził odcień jego ciepłych brązowych oczu) spojrzeniem potrafił ją przywołać do porządku, gdy traciła głowę przez jakiś drobiazg.
    
    Tak nie może być! Jak to możliwe, że ona miała przed chwilą dwa nieziemskie orgazmy, tak olbrzymie, że aż zatrzęsły podwalinami jej niewielkiego świata a jej mężczyzna żadnego? Był szczery. Gdy ona-licząc po cichu na to, że obejdzie się bez kłótni, której głównym punktem będzie ego jej mężczyzny-oświadczyła, że "orgazmów nie udawała i nie zamierza zacząć” -ku wielkiemu jej zdziwieniu -przyznał jej rację. Zanim zdołała wydusić z siebie jakiekolwiek ...
    ... słowo, usadowił ja na swoich kolanach i głaszcząc ją po plecach niczym kota zaczął tłumaczyć:
    
    - Cytrynko, seks jest przyjemny i taki ma być. Nic więcej. To nie olimpiada gdzie liczą się medale, czasy, punkty, …Po co masz okłamywać i siebie i mnie? Będziemy próbować. Jak w ten sposób się nie uda to spróbujemy w inny. Ale musze o tym wiedzieć! I wolę wiedzieć o czymś takim niż żyć w przekonaniu, że dochodzisz za każdym razem i nie mieć świadomości problemu. Zamiast martwic się o orgazmy po prostu rozkoszuj się intymnością, która między nami jest i pieszczotami. To szalenie przyjemne nawet bez orgazmu…
    
    Gdy to powiedział, swoim spokojnym, stonowanym i niesamowicie ciepłym barytonem zrobiło jej się głupio, że w ogóle poruszyła ten temat. I tym bardziej nie mogła się otrząsnąć. Choć zawsze przeczuwała, że takie prawo także i jego dotyczy dopiero teraz zaczynała to rozumieć.
    
    Ale dlaczego? Co się stało? Ma kogoś? Nie podniecam go już? Przytyłam? Jej rozpędzona wyobraźnia podsuwała jej coraz to nowe scenariusze coraz szybciej i szybciej, a każdy kolejny bardziej absurdalny od poprzedniego. Wiedziała, że może takie historie włożyć tam gdzie ich miejsce-między bajki. Egoistą na pewno nie był. To, co się przed chwila stało świadczyło o tym najlepiej. Musiała się uspokoić i pomyśleć. Wiedziała, co ją uspokoi.
    
    Czuła wetknięte pod poduszkę ramię swojego ukochanego. Druga z jego rąk leżała bezwładnie na jej nagim biodrze. Przywarła do niego plecami mocniej niż dotychczas, wpasowała ...
«1234...11»