Łamigłówka boga Enki (XXXIII)
Data: 20.05.2024,
Autor: C10H12N2O, Źródło: Lol24
... luźną sukienkę, przeglądając się w lustrze.
– Czy wiesz, jak zawiązać krawat? – odkrzyknął.
– W końcu jest coś do czego mógłby się przydać twój ojciec. – szepnęła do siebie Kate.
Szybkim krokiem ruszyła do jego pokoju, ale odkryła, że Alyson już tam była.
– Kończy się szkołę tylko raz, Nicky. Zadbajmy o to, żebyś wyglądał elegancko.
Alyson miała upięte włosy i ładnie wyglądała w dopasowanej sukience ciążowej, którą niedawno kupiła. Powoli zawiązała mu krawat w pół-Windsor, starając się przypomnieć sobie, co pokazał jej Chris. Gdy się koncentrowała, różowy czubek jej języka pojawił się między wargami.
– Wygląda przystojnie, prawda?
Kate skrzyżowała ramiona i uśmiechnęła się.
– Och, spójrz. Na parapecie jest sikorka.
Przysłuchiwała się jej śpiewu.
– Wydaje mi się, że widziałam już tego jegomościa.
Coś w pokoju nagle się zmieniło. Świat wokół niej zwolnił. Jej wzrok powrócił do dzieci. Zarejestrowanie, co było nie tak, zajęło jej chwilę. Tuż obok nich, oparty bezładnie o ścianę, stał jakiś olbrzym. Nie, był tylko postury człowieka. Całą jego sylwetka wydawała się stworzona z... drzewa? Liście i gałązki wystrzeliwały z całego jego ciała, nawet z gigantycznego penisa, który leniwie wisiał pomiędzy jego nogami. Kate krzyknęła i rzuciła się na Nicka i Alyson. Odciągnęła ich od potwora, próbując osłonić ich swymi ramionami. Poprowadziła ich w stronę drzwi, ale były one zamknięte. Pociągnęła za gałkę, ale ta nie chciała się obrócić.
– Dalej, ...
... dalej.
Spojrzała przez ramię.
Śmiech wypełnił pokój, przypominał jakby stare, skrzypiące gałęzie w wietrzny dzień.
– Czasami zapominam, że mój wygląd może być przerażający, ale nie ma powodu się obawiać. Czy mój podeszły wiek cię wystraszył?
Surowa twarz Enki wykrzywiła się w uśmiechu.
– Chciałbym zobaczyć, w jakim będą stanie, gdy osiągniesz wiek sześciu tysięcy lat.
Wyciągnął rękę i delikatnie szturchnął jedną z piersi Kate, żeby podkreślić, co ma na myśli.
– Nie dotykaj jej.
Nick uderzył boga w rękę. Wydawała się być zbudowana z czegoś bardziej masywnego niż wyglądała. Nie mógł jej ruszyć, ale bóg i tak cofnął palec.
– Nie spodziewałem się takiego powitania.
Enki wyglądał na zranionego.
– Dlaczego nie okazujesz mi wdzięczności za wszystko, co masz dzięki mnie?
Alyson przełknęła słowa: „spierdalaj”. Jak wszyscy bogowie, Enki zdawał się mieć wybujałe ego i nie znosić sprzeciwy. Nie chciała pogarszać ich sytuacji.
– Dziękujemy, Enki. – powiedziała przez zaciśnięte zęby.
– Och, bardzo proszę.
Jego donośny śmiech ponownie wypełnił pokój.
– Co co...? – Kate w końcu odzyskała głos. – Co to jest?
Wszystkie wyjaśnienia, jakie mogły jej przyjść do głowy, zaprzeczały logice.
– Próbowaliśmy ci to już wcześniej wyjaśnić, ale nigdy nam nie uwierzyłaś.
Nick objął ją opiekuńczo ramieniem.
– Próbowaliśmy.
Alyson uczyniła to samo po drugiej stronie Kate.
– Nie wiem, co się dzieje.
Kate szczękała zębami. Była w szoku.
– ...