-
Łamigłówka boga Enki (XXXIII)
Data: 20.05.2024, Autor: C10H12N2O, Źródło: Lol24
... Wyjaśnijcie jej to teraz. Ona was wysłucha. – Enki znacząco skinął głową. – Spóźnimy się na rozdanie świadectw. Nick chciał to zakończyć jak najszybciej. – Zakończenie roku szkolnego na ciebie zaczeka. Enki machnął ręką, jakby wykonywał magiczną sztuczkę. – Powiedz jej. Nick i Alyson powoli wyjaśniali wszystko matce. Zagadki. Ich rozwiązania. Niekończące się pętle dni. Opowiadali nawet o swoich planach, by spełnić wymagania układanki, chociaż pomijali bardziej kontrowersyjne fragmenty. Kiedy skończyli, czekali ponad minutę na jej reakcję. Ich mięśnie napięły się w oczekiwaniu. Sikorka tańczyła na parapecie. Enki przyglądał się Kate z kamiennym uśmiechem. – Naprawdę? To… to… szaleństwo. Kate odwracała głowę spoglądając to na jedno swoje dziecko, a to na drugie. Pozostałe postacie w pomieszczeniu kiwali głowami potwierdzając swoje słowa. – Brak mi słów. Spojrzała na boga. Może to było niedorzeczne, ale bóstwo stało tuż przed nią. Pociągnęła Alyson obok Nicka, żeby mogła spojrzeć na nich obje na raz. – Wierzę wam. Ale… nie powinniście byli mnie okłamywać. – Masz rację. Przepraszam. Nie powinienem był kłamać. Kiedy dowiedziałem się, że to coś więcej niż pocałunek, próbowałem ci powiedzieć. Próbowałem wiele razy. Nick pochylił się ku siostrze, szukając wsparcia. – No cóż... przypuszczam, że mogłabym spróbować cię wysłuchać. Spojrzała na Enkiego. – Dlaczego się nie pojawiłeś i nie poparłeś słów Nicka? Uwierzyłbym mu, gdybyś tam stał… ...
... tak… tak… Gestem ręki wskazała na jego potężne, poskręcane ciało. – Tak było lepiej. – Enki nie rozwinął tematu. – Może lepiej dla ciebie. – Twarz Kate spochmurniała. – Dlaczego to zrobiłeś? Torturowałeś moje dzieci. Jesteś sadystą. Nie wstyd ci? Kate zmarszczyła gniewnie brwi i położyła ręce na biodrach. – Powinieneś przeprosić. Alyson przysunęła usta do ucha matki i szepnęła. – On jest dość drażliwy, mamo. I jest bogiem… wydaje mi się, że… powinniśmy po prostu podziękować. – Zadzierał z moimi dziećmi, Alyson. Twarz Kate była czerwona ze złości. – Powiedziałeś, że zapętlone dni były torturą. – Te dni… Napięcie Nicka narastało. Obawiał się, że bóg może straszliwie ukarać jego matkę. – To nie do końca były tortury. Nie miałem tego na myśli. Chodzi o to, że Alyson i ja jesteśmy teraz szczęśliwi. Nasza trójka jest razem. Nic innego się nie liczy. Jestem bardzo za to wdzięczny. Nick zerknął na Enkiego kątem oka. – Jesteś tyranem, tak jak Fred. Kate nie odrywała spojrzenia od Enkiego. – Masz zostawić moją rodzinę w spokoju. Na zawsze. Powolny, zachrypnięty śmiech Enki wypełnił pokój. – Nie jesteś pierwszą matką, która z wściekłością faworyzuje moje prezenty. Nie będziesz też ostatnią. Moja praca tutaj dobiegła końca. Wyraźnie spojrzał na brzuch Kate, a potem na brzuch Alyson. – Czekaj. – Nick widział, że zaraz zniknie. – A co z… Maggie? Zanim zdążył dokończyć myśl, sumeryjski bóg zniknął. – Cholera. – Jestem ...