1. Diabeł na weselu


    Data: 08.06.2024, Autor: horus33, Źródło: Lol24

    ... gdy instruowałam florystkę jak ma ustawiać wazony z kwiatami, mój wzrok ciągle uciekał do niego. Przypominałam sobie nagle te wszystkie historie, które opowiadał o nim Kamil. Podobno uwiódł i przeleciał profesorkę, uprawiał seks z trzema dziewczynami na raz. Jak pewna matka przyłapała go na seksie z własną córką i przyłączyła się do nich zamiast wyrzucić z domu. Takich opowieści były dziesiątki i jak do tej pory nie wierzyłam w nie. Wystarczył ten jeden dotyk, bym zmieniła zdanie.
    
    Wieczorem wszystko było przygotowane. Równe rzędy kieliszków , talerzy i sztućców lśniły w blasku kandelabrów. Biel obrusów, jeszcze dziewiczo czysta, kontrastowała z bukietami kwiatów. Patrzyłam na to z miejsca, gdzie jutro miałam zasiąść ze swoim świeżo poślubionym mężem i czułam zadowolenie. Właśnie spełniał się mój sen. Usłyszałam kroki, ktoś stanął za moimi plecami.
    
    „Tak – pomyślałam wtulając się w stojącego za mną mężczyznę – tak właśnie powinno być. Ja i on razem w przeddzień naszego święta.”
    
    Przez chwilę trwaliśmy tak nieruchomo rozkoszując się sobą, a potem usta Kamila skubnęły szyję, kark, skubnęły płatek ucha. Jęknęłam cicho, bo z każdym pocałunkiem trafiał w czuły punkt. Miałam wrażenie, że rozpływam się na jego torsie jak gorące masło. Jego dłonie powędrowały ku krawędzi spódnicy i powoli podnosiły ją ku górze. Gorące dłonie sunęły po udach. Wstrzymałam oddech w chwili, gdy spod spódnicy ukazały się majteczki. Miałam ochotę, żeby włożył w nie rękę i pieścił tu, gdzie każdy ...
    ... może wejść i nas zobaczyć. Palce Kamila już wsunęły się pod koronkę i badały mięciutką ciepłą i chętną cipkę. Prężyłam się kręcąc pupą, czując jak ociera się o twardą pałę. Piersi nabrzmiały i pragnęły dotyku. Jego palce dotarły już głęboko. Czułam jak bardzo są wilgotne od wypływających ze mnie soków. Jeszcze chwila i wniknęły, tam gdzie tak ich pragnęłam. Jęczałam cichutko, podczas gdy całe ciało falowało na jego torsie. Sięgnęłam ręką w tył do rozporka spodni. Potarłam twardy pal jego fiuta przez materiał, a potem rozsunęłam zamek i włożyłam tam rękę. Jęknął mi w ucho, kiedy wzięłam go w dłoń i zaczęłam poruszać. Oblizałam wargi zastanawiając się czy starczy mi odwagi by zrobić mu loda tu i teraz. Mógłby oprzeć się o nasz weselny stół, a ja uklękłabym przed nim i … Mój coraz bardziej zamglony wzrok przesunął się po dwóch postaciach przechadzających się po parku. Od razu poznałam Kamila spacerującego ze swoją matką. Zrozumiałam natychmiast i odskoczyłam od nieznajomego próbując bez powodzenia obciągnąć spódnicę, a jednocześnie uderzyć w twarz i zamarłam, widząc czyje ręce omal nie doprowadziły mnie do orgazmu.
    
    Alan, mogłam się tego spodziewać.
    
    - Co… co robisz – wyjąkałam z trudem.
    
    - Czułem, że tego pragniesz. Ten stres przy organizacji wesela musi być straszny.
    
    - Tak, ale jutro zostanę żoną Kamila, więc nie pchaj łap, gdzie ich nie proszą!
    
    - Nie proszą? Naprawdę?...
    
    Jednym krokiem, tak szybko, że nie zdążyłam nawet drgnąć znalazł się przy mnie. Jego dłoń ...
«1234...27»