1. Przemiana cz.3


    Data: 30.06.2024, Kategorie: Trans Autor: Piotr Kowalski, Źródło: SexOpowiadania

    ... - Pora skończyć ze starym życiem Aniu. Już nie będziesz musiała o nic się martwić, podejmować żadnych decyzji. Zdasz się na mnie, swojego mężczyznę i jak długo będziesz się mnie słuchać, niczego Ci nie zabraknie.Ponownie zaczął całować szyję, tym razem delikatnymi muśnięciami kierując się w stronę ucha, jednocześnie gładząc delikatnie brzuch pod koszulką… A Adamem znów przeszedł dreszcz. Nikt nigdy tak nie mówił do niego, nigdy nie czuł się tak pożądany. I mimo że był uwielbiany przez mężczyznę, jego ciało pragnęło tego. Pragnęło tego dotyku, pocałunków… Ponownie ciepłe słowa sprawiły, że chciał mu zaufać. A jednocześnie męski mózg wciąż walczył. Wiedział jakim potworem jest Paweł. Wiedział, że przecież nie jest gejem i powinny podniecać go jedynie kobiety.- To jak Aniu… Zaufasz mi…? Wiem co dla Ciebie dobre… - Mówiąc to przesunął rękę w dół i delikatnie przejechał po jej kroczu- Tak… - szepnął Adam pod którym z podniecenia ugięły się nogi. Już przegrał, był Anią. Ale jakie miał wyjście.- W porządku. Ale musisz mnie ładnie poprosić. - W dalszym ciągu delikatnym głosem mówił Paweł, po czym ponownie wrócił do szyi dziewczyny, widząc jaki wywołuje tym efekt.- Proszę…. - Niemal wyjęczała Ania.- O co?- Proszę, pozwól mi zostać… z Tobą… - Ponowne naparcie ciałem. Ponownie przyspieszony oddech.- Przemyśl to dobrze. Będziesz się mnie słuchać? - Powiedział po czym przyssał się ustami do koszulki która zakrywała nabrzmiały sutek.- Będę… - wyszeptała Ania, z rozkoszy odchodząc od ...
    ... zmysłów. Uczucie którego nie mogła opisać. Rozkosz sprawiała że chciała więcej, za każdą cenę.- Będziesz mi robić obiadki?- Taaakk…- I myć mi stopy kiedy zechcę?- Taak…. - Doprowadzona na skraj szaleństwa Ania już nawet nie myślała o tym co mówi. Myślała jedynie o drżących nogach. O strachu. O tym, że nigdy jeszcze nie było jej tak dobrze. Każdy pocałunek, każdy dotyk piersi, brzucha, wszystko sprawiało że czuła się absolutnie bezwolna.Paweł nagle przerwał, odsunął się od rozpalonej dziewczyny, po czym spokojnie powiedział.- Myślę że musisz się bardziej postarać aby mnie przekonać Ta nagła zmiana sprawiła, że Adam ocknął się jak ze snu. Co on ma na myśli? Podniecenie odeszło w jednej chwili.- Bardzo cię proszę… Pozwól mi zostać.- Oczywiście kochanie - uśmiechnął się mężczyzna. - Uklęknij.Adam spojrzał na niego przerażony, ale wiedział już że nie ma odwrotu. Spojrzał jeszcze na Monikę, która zła patrzała na nich z kuchni.- Nie patrz na nią. Tylko ja się liczę. Uklęknij ładnie, pocałuj mi stopę i ładnie poproś. Pamiętaj, obiecałaś oddać mi swoją wolną wolę… Zdaj się na mnie, będzie nam dobrze.Ciepły ton głosu ponownie zaczął działać na dziewczynę. Powoli uklęknęła przed Pawłem. Nie chciała go zdenerwować. Wiedziała, że nic już od niej nie zależy, najlepiej zrobi jeżeli się podda i da się ponieść. Czerwona ze wstydu popatrzała jeszcze raz na ogromnego mężczyznę górującego nad nią i powiedziała - Proszę, pozwól mi z Tobą zostać - po czym pocałowała niezbyt czystą stopę w dużego palca. ...