1. Gorąc sauny


    Data: 08.07.2024, Autor: Lindmanowsky, Źródło: Lol24

    ... odskoczyła, wstała i owinęła się w ręcznik po czym nieomal spadając z ławki ruszyła do drzwi. Ja w równie ekspresowym tempie chwyciłem swój i oplatając się w nim w locie przysiadłem na niższej ławce, przygarbiłem i najlepiej jak potrafiłem zasłoniłem krocze. Po dosłownie kilku sekundach w drzwiach pojawiły się sylwetki dwójki ludzi. Do środka weszła para w wieku około czterdziestu lat, przywitali się, po czym usiedli po przeciwnej stronie. Na szczęście zupełnie nie zwracali na mnie uwagi, szeptem kontynuowali rozmowę, którą prowadzili w drodze tutaj. Mocno mi ulżyło, gdy widziałem jak zajęci swoimi tematami przyglądają się kafelkom na podłodze zamiast dziwnie zgarbionemu chłopakowi naprzeciwko. Spora dawka adrenaliny oraz brak towarzyszki sprawiły, że teraz ciśnienie znacznie szybciej uchodziło z moich stref erogennych, choć wciąż pewnie byłem bardzo czerwony na policzkach. Cóż – pomyślałem – to dość naturalne w takich warunkach, i akurat tym nie mam się co przejmować. Mimo tej niezręcznej sytuacji i zapanowaniu nad niekontrolowaną erekcją wciąż czułem spore podniecenie, w końcu takie przygody nie zdarzają się zbyt często. Nie mogłem przestać myśleć o tej skromnej i wydawałoby się nieśmiałej blondynce i tym jak nagle wszystko się potoczyło. Wciąż miałem przed oczami jej miękkie ciało i urocze niewielkie szpiczaste piersi, kształtem i jędrnością przypominające nastoletnie. Czy wyszła już ze Spa? Czy jeszcze tu w ogóle wróci? Czy w ogóle jeszcze ją zobaczę? Zerknąłem na ...
    ... klepsydrę - gdy zrobiłem to poprzednim razem okazało się, że czas dłużył się straszliwie. Tym razem było inaczej. Ta przyjemniejsza część naszego spotkania, chociaż wydawała się tak krótka, to trwała znacznie dłużej, a klepsydra jasno wskazywała, że siedzę już ponad piętnaście minut. Sauna z początku nie była zbyt nagrzana, ale mimo wszystko to na razie wystarczy. Upewniłem się, że nic już nie będzie podejrzenie wystawać spomiędzy moich nóg, wstałem, pożegnałem się i wyszedłem. Korytarz był wąski i ciemny, po wyjściu od razu zawracał ciągnąc się przez dwa prawe zakręty o kątach prostych. Idąc dalej wzdłuż mijało się inne sauny, prysznice oraz rozstawione tu i ówdzie leżaki do wypoczynku. Istny labirynt z masą wnęk i zakamarków. Kierowałem się w stronę ściany przy której znajdowało się w rzędzie kilka natrysków oraz zawieszone nad głową wiadro z zimną wodą.
    
    Szedłem spokojnym krokiem, gdy nagle zobaczyłem ją. Leżała na podgrzewanym kamiennym łóżku znajdującym się we wnęce przylegającej do przejścia, miała przymrużone oczy. Im bliżej przechodziłem tym bardziej świdrowałem ją wzrokiem. W końcu mijając nieznajomą zauważyłem jak otworzyła powieki spojrzała w moją stronę. Serce zabiło mi mocniej, ale będąc wciąż mocno skołowanym i speszonym całą sytuacją nie miałem pojęcia jak się zachować. Po prostu poszedłem przed siebie bijąc się z własnymi myślami. Wyglądało na to, że dziewczyna również nieco się speszyła, ponieważ nie słyszałem, aby poszła za mną lub jakoś zareagowała. No cóż, być ...
«12...789...13»