Gorąc sauny
Data: 08.07.2024,
Autor: Lindmanowsky, Źródło: Lol24
... sam i ponownie przymknąłem oczy. Było zaskakująco przyjemnie jak na tak nieduże ciepło, po chwili ogarnęło mnie błogie przeświadczenie, że mógłbym się tu zdrzemnąć. Nie potrwało ono jednak zbyt długo, ponieważ usłyszałem raczej lekkie kroki zbliżające się korytarzem. Po kilkunastu sekundach w szklanych drzwiach pomieszczenia zamajaczyła sylwetka niewysokiej dziewczyny. Odruchowo złożyłem ręce i ułożyłem je między udami dość blisko strefy intymnej, tak aby zasłonić swój sprzęt. Miałem wrażenie, że nie wszystkie kobiety, który tu uczęszczają czują się komfortowo, gdy na każdym kroku są szczute nagimi męskimi genitaliami, a zdecydowanie nie chciałem, aby którakolwiek czuła się niezręcznie.
Do sauny weszła i cicho przywitała się niska blondynka owinięta niebieskim ręcznikiem. Odwzajemniłem powitanie, gdy ta zamknęła drzwi i stanęła na środku jakby lekko się wahając.
-Ten piec coś słabo grzeje chyba – odezwała się nieśmiało wyciągając dłoń nad rozżarzone węgle.
-Grzeje normalnie, ale ktoś tu musiał niedawno wietrzyć – odpowiedziałem.
-Rzeczywiście, to może zaraz się zrobi cieplej – dodała i odwróciła się w kierunku ławki na której przed momentem siedzieli dwaj goście.
Ujrzałem w jej ruchach kolejne zawahanie. Zerknęła najpierw na drewniane siedziska, potem ukradkiem na mnie i znów na ławki. Generalnie im wyżej siedzisz, tym jest cieplej, zakładałem, że chciała usiąść właśnie na wyższym miejscu, to jednak z kolei wymuszało na niej zdjęcie ręcznika i podłożenie pod ...
... ciało. Skóra nie może stykać się bezpośrednio z drewnem. Dziewczyna najwyraźniej nie była jeszcze zbyt doświadczona, lub po prostu nieśmiała. Wszystko działo się dość szybko, ale złowiłem jeszcze jedno jej lekko zakłopotane spojrzenie i uśmiechałem się przyjaźnie po czym odwróciłem wzrok dając do zrozumienia, że nie ma się czego wstydzić. Najwyraźniej uspokojona tym gestem chwyciła za rogi ręcznika, rozsupłała go i zdjęła zarzucając na wyższą ławkę po mojej prawej stronie. Pomimo odwróconego wzroku widziałem jej sylwetkę odbijającą się w drzwiach pomieszczenia, oświetlaną żółto-pomarańczowym światłem. Przyznaję, że gdy zaczynałem przygodę z saunowaniem to zawsze liczyłem, że natknę się na jakieś atrakcyjne i nagie kobiety. Mój wzrok często mimowolnie, ukradkiem taksował je, gdy pojawiły się w pobliżu. Wraz z doświadczeniem i obyciem wyzbyłem się takich odruchów i do tematu podchodziłem bardziej obojętnie. Przychodziłem tam dla własnego zdrowia, a nie aby gapić się jak niewyżyty małolat. Tym bardziej zaskoczyła mnie reakcja jaką wywołało odbicie nieznajomej w lekko dymionym półprzezroczystym szkle. Jej ciało było dość przeciętne. Gdy wspinała się na ławkę mogłem podziwiać jej raczej wąskie plecy z całkiem kobiecym wcięciem w talii. Niżej znajdowała się dość duża i odstająca pupa osadzona na mocnych udach będących najwydatniejszą częścią dość krótkich nóg, które jednak jakoś ładnie komponowały się w całość tej filigranowej gruszkowatej figury. Nie była specjalnie wyćwiczona, ot ...