Historia o tym, do czego mozna się posunac z niewolnica na orgii, zeby sie troche rozerwac.
Data: 15.07.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Andrzej Nowak, Źródło: SexOpowiadania
... Nasikaj na mnie – zażądała, siadając na kiblu- Poproś, dziwko.- Proszę, czy Pan mógłby obsikać swoją Szmatę ? Skurw mnie, proszę; jeb mnie, rżnij, -łapała mnie za ręce, patrzc błagalnie w oczy.Wyjąłem ze spodni członka, wycelowałem w jej twarz i puściłem strugę na jej włosy, usta, oczy. Otworzyła usta, wysunęła jęzor , zaczęła chłeptać. Ciekło po brodzie, piersiach. Po chwili jej koszula była mokra, pończochy też. Nadstawiała się, prosząc bym lał na jej cycki brzuch.Kiedy skończyłem, odwróciła się, oparła o kibel, wypięła dupę.Naplułem na jej odbyt, potarłem palcem. Przyłożyłem kutasa, naparłem. Stęknęła, wcisnęła głowę w ramiona i naparła na mnie tyłkiem. Poczułem jak opór ustępuje i jak mój członek wchodzi w jej tyłek. Niewolnica zagryzła wargi i syczała cichutko z bólu i podniecenia. Chwyciłem za biodra, nadziałem ją mocniej. Krzyknęła.Z kabiny obok doszły mnie jakieś śmiechy i po chwili kobiecy głos zawołał: - oj, ja bym też tak chciała krzyczeć !Nie wiem co tam się działo, ale po chwili rzeczywiście sąsiadka z kabiny krzyczała.Tymczasem posuwałem w tyłek swoją. Jej koszula lepiła się do pleców. Stała na ugiętych nogach, w kałuży mojego moczu, z wypiętą dupą i wsadzonym w nią moim kutasem.Jej dupa była ciasna. Ledwo w nią wchodziłem. Jak na jej lata to było całkiem niezwykłe.Czułem, że muszę się spuścić. Wyszedłem z niej, usiadłem na kiblu, przyciągnąłem ją do siebie. Zdarłem z niej koszulę. Została w samych pończochach. Usiadła na mnie a właściwie nadziała się na mnie. ...
... Objęła mnie za szyję i zaczęła kręcić się na moim członku, po czym odbijając się nogami złapała rytm. Zaczęliśmy dochodzić. Złapałem ją za włosy i kiedy miałem się spuścić, docisnąłem ją do siebie. Krzyknęliśmy jednocześnie. Miałem dużo spermy, wszystko w nią wlałem. Po chwili zwiotczała.Kazałem jej wstać i wylizać sobie do czysta kutasa, co zrobiła z ochotą.Wyruchałem ją, więc teraz powinna się jakoś pozbierać i oddać kolejnemu facetowi. Moje zainteresowanie nią się skończyło. Od tego są dziwki, żeby dawać dupy. Bez słowa umyłem twarz, doprowadziłem się do jako – takiego porządku, zapiąłem spodnie, wyszedłem na korytarz.Na korytarzu stała Luiza w szlafroku i paliła papierosa.- Co tam ? Zagadnąłem- Spoko – musiałam wziąć prysznic bo bukkake – wypuściła kłąb dymu. Poza tym nudy. Podobno w piwnicy mają miejsce do ostrzejszych zabaw, ale się wstydzą pokazać.- A co byś chciała ?- Nie wiem, żeby coś się działo, coś ostrego, nietypowego. Powieście mnie za nogi i wychłoszczcie, albo ja jakąś powieszę i wychłoszczę. Albo daj mi elektrody na sutki. Albo pozwól mi jakąś związać. Cokolwiek. Poza tym chcę wódki. Nie dają jej niewolnicom. Zrób coś, nudzę się - kaprysiła.Taka była mniej więcej Luiza i taki był mój z nią związek. Niby była moją niewolnicą (wygrałem ją w karty na wakacjach w Czarnogórze) ale byliśmy na ty. Dawała dupy na prawo i lewo, ale udawała że tylko za moją zgodą. Poza tym była lojalna. Gdybym kazał jej połknąć truciznę, to by to pewnie zrobiła. I potrafiła wyleczyć ...