1. Prawie siostra 3


    Data: 18.07.2024, Autor: darjim, Źródło: Lol24

    ... wspaniale płaski. Dłuższą chwilę skupiłem się na pępku Natalii. Dotknąłem go czubkiem swojego języka. Jej ciało przeszedł rozkoszny dreszcz. Złapałem za gumkę spodni i powolutku ściągałem je do kostek. Po chwili ściągnąłem z prawej nogi Natalii piżamę. Mogła wtedy szerzej rozłożyć nogi i odkryć przede mną swój skarb
    
    Jej idealnie wygolony wzgórek łonowy zaczynał płonąć. Muskałem ustami gorejącą szparkę. Składałem niezliczoną ilość pocałunków. Natalia cudnie pachniała. Wspaniały aromat jej ciała mieszał się z zapachem jaśminu.. Zacząłem powoli odpływać w niebyt. Przyssałem się do jej wilgotniejącej szczelinki. Rozszerzyłem wargi sromowe i kontynuowałem deszcz pocałunków.
    
    Natalia jęknęła. To zdopingowało mnie do wzmożenia pieszczoty.
    
    Lizałem delikatnie jej szparkę. Właściwie tylko ledwie-ledwie przesuwałem po niej językiem. Mój dotyk był bardzo subtelny. Żadnego wpijania się na siłę w jej słodką pieczarę. To było jak dotknięcie motylich skrzydeł.
    
    Natalia głęboko westchnęła z rozkoszy. Byłem na dobrej drodze. O to przecież chodziło.
    
    Natalia mocno złapała mnie za włosy.
    
    - Tak... Tak... - wyrwało się z jej ust.
    
    Kontynuowałem więc z oddaniem tę pieszczotę.
    
    - Tak... Rób tak dalej... Nie przestawaj...
    
    Nie miałem wcale tego zamiaru. Całowałem i lizałem jej myszkę nie przerywając ani na chwilę. Spijałem ten intymny nektar rozsmakowując się nim, niczym wodą życia. Usta miałem pełne jej soczków. Cudownie smakowała.
    
    Nie znajdowałem słów, aby w pełni wyrazić ...
    ... to, co czułem. Nawet nie wiem, czy takie słowa w ogóle istniały. Jeżeli tak, to byłem ich świadomy, ale nie potrafiłem znaleźć ich w swojej łepetynie.
    
    Zresztą, po co słowa? Najważniejsze były przecież emocje i odczucia.
    
    Jeżeli Natalia odczuwała to samo, co ja, to żadne słowa nie były potrzebne.
    
    A ja byłem w raju.
    
    To był taki mistyczny stan niezwykłej lekkości i całkowitego zespolenia z Natalią. Tworzyliśmy razem jeden byt. Byliśmy jednością.
    
    To nie miało sobie równych. Moje wyobrażenie ziściło się całkowicie.
    
    Wszystko się we mnie gotowało. Krew, jak szalona przepływała przez moje żyły. Czułem niesamowity ucisk w skroniach.
    
    Miałem wrażenie, że mój członek eksploduje pod tym wielkim ciśnieniem. Drżałem z emocji. Byłem, jak podminowany i wystarczyło niewiele, abym wybuchł.
    
    Teraz dotknąłem czubkiem palca jej najwrażliwszego punktu, łechtaczki. Natalia drgnęła gwałtowniej i mocniej pociągnęła mnie za włosy. Masowałem ten szlachetny diamencik opuszkiem palca.
    
    Potem zacząłem przesuwać go wzdłuż jej wąwozu. Wsunąłem go odrobinkę pomiędzy wargi sromowe. Natalia aż podskoczyła. Natychmiast się wycofałem i pocałowałem ją czule w to miejsce Natalia drżała z rozkoszy. Ja także drżałem.
    
    Nagle podniosła za włosy moją głowę.
    
    - Zróbmy to - powiedziała - Zróbmy to teraz i tutaj. Wejdź we mnie.
    
    Popatrzyliśmy na siebie. Jej oczy były jakby zaszklone i przysłonięte mgłą pożądania.
    
    - Zróbmy to - powtórzyła z pełnym przekonaniem w głosie - Bardzo tego chcę.
    
    - ...
«12...5678»