1. Kolezanka z pracy cz.3 Burza


    Data: 18.07.2024, Kategorie: Zdrada kontrolowana, Autor: Alex C., Źródło: SexOpowiadania

    Zanim dotarła do nas burza, z gwałtowną ulewą, dotarł do nas dostawca pizzy. Ten sam młodzieniec, co wczoraj. Od razu wiedzieliśmy, kto pójdzie po odbiór. Daria poprawiła nieco swój mikro strój i wyszła z basenu. Zabrała portfel i podeszła do młodzieńca. Z rozbawieniem obserwowaliśmy całą scenkę. Biedaczek nie potrafił nawet skupić się na wydaniu reszty. Nie dziwię mu się. Stała przed nim niemal naga Bogini seksu. Odprowadził ją wzrokiem, gdy już szła w naszym kierunku. Zgodnie stwierdziliśmy, że chłopak pewnie nie raz zjedzie dzisiaj na ręcznym.Zjedliśmy pizzę ze smakiem. Podobnie jak wczoraj dostałem także brzegi od mojej Bogini. Teraz burza była już wyraźnie widoczna i słyszalna. Szybko więc pozbieraliśmy wszystko z altany i przenieśliśmy się do domu. Kilka chwil później zerwał się silny wiatr i lunął deszcz.Nie mieliśmy zbyt wielkiego wyboru, co zrobić z czasem, ponieważ szybko zostaliśmy pozbawieni prądu, przez szalejącą burzę. Zagraliśmy więc w zwykłą starą grę planszową, polegającą na tym, by odpowiadać na pytania. W przypadku złej odpowiedzi trzeba było wypić kolejkę. W naszym wypadku był to spory łyk piwa.Bawiliśmy się świetnie, chociaż wszyscy byliśmy coraz bardziej pijani. Po jednej z moich złych odpowiedzi, odmierzoną wcześniej ilość piwa zabrała Daria. Usiadła mi na kolanach i wlała złocisty napój w swoje usta, a następnie nachylając się nade mną, cieniutkim strumyczkiem zaczęła go wlewać w moje otwarte usta. Gdy już oddała cały należny mi płyn, pocałowała mnie ...
    ... w usta. Nie mogłem odmówić, ani przegapić takiej okazji. Oddałem pocałunek, prawą dłonią łapiąc za tył jej głowy, by nie mogła się oderwać ode mnie, lewą zaś od razu znowu złapałem za jej dużą pierś i ścisnąłem mocno. Wciąż była w tym swoim skąpym stroju, więc nie miałem problemu z dostępem do niej. Wcale nie zamierzała się odrywać ode mnie, co udowodniła mi wpychając zachłannie swój język w moje usta. Całowała mnie jak szalona, jednocześnie pojękując, gdy tylko mocniej szarpnąłem za jej sutek. Oderwał nas od siebie dopiero klaps na jej goły tyłek wymierzony przez Tomka. Oboje wraz z moją żoną chcieli kontynuować grę. Następne kilka błędnych odpowiedzi przebiegło spokojnie. Daria zeszła z moich kolan, nie zawracając sobie jednak głowy poprawieniem stroju. Powoli kończyły nam się pytania. Wtedy to też Tomek odpowiedział błędnie. Tym razem to moja żona postanowiła zrobić to samo, co przed chwilą Daria. Wzięła całą zawartość szklanki w usta, po czym usiadła mu na kolanach, przodem do niego. Od razu położył dłonie na jej zgrabnej dupce. Pochyliła się nad nim i wypluła mu do ust część piwa. Nie zaczęła go jednak całować. Odsunęła się od jego ust. Rozpięła stanik i rzuciła nim na podłogę. Odchylając się do tyłu wypluła odrobinę piwa na swoje piersi. Mój kumpel był tak samo napalony, jak ja. Od razu pochylił się i zaczął zlizywać piwo z jej cycuszków. Wypluła kolejną porcję, którą również zlizał, szarpiąc jednocześnie zębami za jej sutek. Trzeba przyznać, że gdy chciała potrafiła ...
«1234»