1. Klaps!


    Data: 19.07.2024, Autor: Vee, Źródło: Lol24

    ... Czy mogłam splunąć na samego Stwórcę, który w swym geniuszu dał mężczyznom wyjątkowo czułe dłonie, zaś kobietom szczególnie wrażliwą skórę, po stokroć potęgując naszą podatność na dotyk? Czy w ogóle można się przed tym obronić? Czyż nie są grzechem pychy same próby stawiania się woli Najwyższego? – unosiła się.
    
    Żadna z koleżanek nie miała odwagi odpowiedzieć.
    
    – To było wyjątkowe przeżycie. Marek mógł nie wiedzieć, że uderzając w pośladek od spodu, prześle wibracje między nogi. Na pewno nie wiedział, że się trochę… zwilżyłam. – Julka poczerwieniała i na chwilę straciła rezon, ale nic nie mogło zatrzymać jej potoku słów. – Wiedział za to, że stoi za nim wszystko, świat cały, a mnie przyjemność odziera ze wszelkich powodów do złości. Zamiast poniżenia, czułam trudną do opisania satysfakcję. Właśnie dlatego stał taki spokojny, pomimo dłoni lecącej w jego twarz. Bo wzorem Boga samego, który dzień za dniem misternie realizował swoją wizję, po skończonej pracy wiedział, że to, co zrobił, było dobre.
    
    Płomyk w oświetlającym krąg lampionie zaczął szaleć pomimo zerowego wiatru. Czyżby to Duch Święty ...
    ... przesyłał Julce aprobatę?
    
    – Chłopacy chyba nie są tacy źli – zastanawiała się. – Myślę, że Bóg nie tylko stworzył Ewę dla Adama, ale uczynił ją taką, by Adam był też dla niej… Od dawna zamierzałam wam powiedzieć. No bo co by z nami było, gdyby apostołowie zostawili swoje transcendentalne doświadczenia tylko dla siebie? – Natchnienie pchało ją do słów, których znaczenia nawet nie była pewna.
    
    – Dobrze zrobiłaś – pochwaliła Zosia.
    
    – Tak trzeba było – wtórowała inna.
    
    – Julka, skąd ty to wszystko wiesz? – zapytała Martyna.
    
    – Bo wiem… – Julka ani myślała wspominać o tym, co ostatnio wyszukiwała w Internecie.
    
    – Bóg zapłać – powtórzyła grupowy dowcip Basia.
    
    Żadna się nie zaśmiała. Zwierzenia Julki były zbyt poważne, by można było sobie z nich żartować.
    
    – Co zrobiłaś potem? – Gospodyni miała więcej pytań.
    
    – Nic. Patrzyliśmy chwilę na siebie, a potem minął mnie zadowolony i tyle go widziałam.
    
    – Szkoda.
    
    – Szkoda – potwierdziła Julka.
    
    Bo chętnie nadstawiłaby drugi pośladek.
    
    Drogi Czytelniku! Przeczytałeś do końca? Pozostaw po sobie komentarz. To najlepsza nagroda dla twórcy. 
«123»