1. Amadeusz 15


    Data: 25.07.2024, Autor: Rafaello, Źródło: Lol24

    ... zaspokajał każdego dnia. A co jeśli dziś tego nie zrobię, bo wrócimy dopiero późnym wieczorem? W najlepszym wypadku zażyczyłaby sobie podwójnej dawki emocji kolejnego dnia. W najgorszym znalazłaby dogodną chwilę na rozmowę z Emilką i opowiedziała jej prawdę na mój temat. Pielęgniarka pewnie od razu by nie uwierzyła, ale od czego ma się przyjaciółkę, którą zabiera się na wakacje? Agnieszka z całą pewnością przekonałaby ją, że jestem złem wcielonym.
    
    Nie chciałem myśleć o tym ani o dziewczynie, która mnie szantażowała. Liczyła się tylko piękna pogoda, cisza, spokój i piękna kobieta w koronkowej bieliźnie, która delikatnie wystawała spod jej sukienki. Emilka zorientowała się, na co patrzę i lekko się uśmiechała, przytakując jednocześnie temu, co mówiła jej koleżanka.
    
    Po chwili poczułem lekki uścisk na moim udzie. Spojrzałem pytająco na Emilkę, a ta delikatnym i subtelnym uśmiechem potwierdziła moje przypuszczenia. Jej noga chwilę potem była już na moim kroczu. Nie wiem, czy potrafiła stopą wyczuć moją erekcję. Była pielęgniarką, więc było to możliwe. W każdym razie z wyrazu satysfakcji na jej twarzy dało się jasno wyczuć, że tak jest. Czułem, że marzy o tym, aby wszyscy ludzie na czele z jej kumpelą zniknęli, i żebyśmy mogli zrobić to na stole. Dobrze, że za marzenia się nie płaci.
    
    Los w końcu się nad nami zlitował. Dotarliśmy do niewielkiego butiku, który mocno przypadł do gustu Adze. Emilka twardo oświadczyła, że nie ma ochoty na zakupy. Modliłem się, aby pragnienie ...
    ... wejścia w posiadanie nowej kiecki wygrało i upierdliwa koleżanka dała nam, choć na chwile spokój.
    
    - Dobra, ale idziemy wszyscy - oznajmiła w końcu Emilka lekko zrezygnowanym tonem.
    
    Z niezadowoloną miną udałem się w stronę wejścia, kiedy zobaczyłem na twarzy mojej ukochanej spojrzenie, które już znałem. Czułem, że pielęgniareczka coś kombinuje i ma to związek z tym, co wydarzyło się chwile wcześniej. Obserwowałem jej zachowanie i dopiero po chwili zrozumiałem, o co chodzi.
    
    Dziewczyna wzięła z wieszaka pierwszą lepszą sukienkę, po czym udała się w stronę przebieralni. Jeden gest wystarczył, aby do mojego umysłu dotarło, czego oczekuje. Ekspedientka była zajęta pokazywaniem czegoś Agnieszce. W końcu ta jędza się na coś przydała. Sprzedawczyni nie zauważyła, jak do damskiej przebieralni oprócz Emilki wchodzę także ja.
    
    Palec na ustach dał mi jasno do zrozumienia, że wpadka nie wchodzi w grę. Byliśmy w obcym mieście, nikt nas nie znał, ale mimo wszystko przyłapanie w takim miejscu, w intymnej sytuacji byłoby upokarzające, zwłaszcza dla takiej dziewczyny jak Emilka.
    
    Pomieszczenie było ciasne, na szczęście nie ograniczało się jedynie do kotarki na wątpliwej jakości zatrzaskach. Cieńkie ściany dawały minimum pewności, że nikt nie zorientuje się, że w środku dzieje się coś poza przymierzaniem nowej sukienki. Emilka dwa razy upewniła się, że zasunęła leciwy rygielek, po czym zaczęła swoją grę.
    
    Stałem w kącie lekko sparaliżowany i z niedowierzaniem patrzyłem na to, co się ...