1. Pamietnik masochistki 1 (wybrane)


    Data: 28.07.2024, Kategorie: BDSM Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania

    ... mnie uwolnił moje zmaltretowane cyce wisiały w dół prawie do kolan! Tak samo odbyt zwisał z dupy do kolan! Zakuta w łańcuchy wisiałam za ręce wysoko górze. Chłostał mnie. Stopniowo moje ciało pokrywały pręgi i czerwone plamy. Robił mi wiele strasznych rzeczy używając wody, powietrza, biczów, metalowych i skórzanych przyrządów. Straszne! Leżałam na stole unieruchomiona, w pozycji wywalającej odbyt na wierzch. Obok stał stół a na nim pojemniki. W tych pojemnikach coś było. To się ruszało!!! Najpierw wsadził mi coś w dupę głęboko i zakorkował mocno kiszkę. Brał z pojemników te paskudztwa i wsadzał w dupę. Korkował ją. TO ŚWIŃSTWO ŁAZIŁO WE MNIE GRYZĄC I SZCZYPIĄC OKROPNIE!!!! Ja ze strachu może więcej niż z ogromnego bólu darłam się i szarpałam bez zmysłów. Mało nie oszalałam! I tak w kółko coraz to inne draństwo pełzało w mojej dupie. Odbyt palił ogniem. O mało co nie zwariowałam jak wsadzał mi w dupę długie, grube, białe robaki! Ja panicznie boje się robaków! Przerwa. Leżałam skulona, wyjąc obłędnie. Skuta łańcuchami w ciemnej kompletnie piwnicy. Jeszcze nie widziałam tego, co zrobił z moim ciałem. Nie wiem jak długo tak leżałam. Dla mnie czas nie istniał. Pędzona kopniakami i ogniem z bicza, krzycząc, ciągnęłam na czworakach z wysoko wypiętą dupą brzęczące łańcuchy, w stronę strasznej Sali. Powiesił mnie za stopy do sufitu i szeroko rozciągnął nogi. Skrępowane boleśnie ręce miałam na plecach podczepione do kołnierza na szyi. Sine cyce ujęte przyrządem sterczały w poziomie a ...
    ... 3 litrowy worek zwisał na wydęty brzuch. Bil mnie okropnie skórzaną packa nabijaną metalowymi guzami. Najpierw skatował mi ziejący w górze odbyt, potem dostałam po worku, dalej przeszłam tortury cycków i sutów. Zostałam wyruchana w gardło i napełniona sikami z kutasa. Potem założył mi na głowę plastykową maskę i torturował blokując mi oddychanie przy jednoczesnym torturowaniu kiszki ręką wsadzana przez odbyt. Na koniec miałam tortury wodne. Zanurzał mi głowę we wiadrze z wodą i topił aż zaczynałam się rzucać konwulsyjnie. Były też tortury prądem. Całe ciało lub poszczególne jego narządy i członki okropnie tężały pod wpływem prądu powodując nie do opisania ból. Nie mogłam wyć tylko charczałam. Pół przytomną i obłąkaną z bólu zawlókł mnie do celi i skuł kajdanami na barłogu. Na pożegnanie wysikał się na mnie. Jeszcze nie dosiedlam dobrze do siebie, gdy znowu musiałam mu służyć. Tym razem zachciało mu się przejażdżki. Wyprowadził mnie przed dom na dziedziniec. Stałam naga dygocząc i płacząc. Na całym ciele miałam wyraźne ślady tortur. Sinawe cyce, długimi czarnymi sutami wisiały w dół. Wypięty brzuch, choć pusty nadal był ogromny. Napełniony wór z jajami zwisał między udami. Prawie fioletowy, pseudo kutas sterczał sztywno. Na dziedzińcu stal pojazd przypominający małą, dwukołowa bryczkę. Z jej przodu sterczał metalowy dyszel. Był on na końcu zagięty w góre i zakończony dużym, czarnym, gumowym workiem. Teraz ten worek był pusty. Całość była dosyć skomplikowana jak na mnie by ja ...