-
Wieczór kawalerski - Niegrzeczna panna młoda (Niewierna Domi 5)
Data: 05.08.2024, Autor: NiewiernaDomi, Źródło: Lol24
... odbywała się impreza miałam dopiero na wyraźny sygnał, kiedy goście i sam pan młody będą już w dobrych humorach, więc miałam jeszcze kilka godzin luzu. Kilka minut po tym jak mąż wyszedł z pokoju wszedł do niego świadek, Rafał. - No jak, gwiazda, gotowa? - Usmiechnął się na mój widok. - Urodziłam się gotowa - odrzekłam z uśmiechem. - Tak myślałem. Słuchaj, myślę, że niespodziankę wprowadzimy około północy, bądź już przebrana do tego czasu, ok? Ja pierdolę, normalnie najchętniej to bym zamknął te drzwi i wyruchał cię już teraz... - No to chodź... - Uśmiechnęłam się zalotnie i przeciągnęłam na łóżku jak kotka - Chociaż to ma być podobno tylko taniec... - Jasne, tylko taniec - Odrzekł Rafał z przekonaniem kiwając głową. - A ja jakoś wytrzymam. Nie chcę, żeby wszyscy słyszeli jak jęczysz. No i masz być w jak najlepszej formie dla naszego VIPa. Dobra, wracam do chłopaków. Do potem. - Rzucił zamykając za sobą drzwi. Kolejne kilka godzin upłynęło na leniwym przeglądaniu mediów społecznościowych, popijaniu winka i słuchaniu wrzawy i krzyków mężczyzn bawiących się za drzwiami. Sądząc po chałasie było ich conajmniej dziesięciu. Dochodziła pierwsza w nocy, kiedy drzwi się otworzyły po raz kolejny. - Dobra, kochanie, za 5 minut wychodzisz. Karol będzie siedział na środku pokoju z zawiązanymi oczami. Nie narób mi wstydu - Mąż puścil do mnie oko i wyszedł. Nie pozostało mi nic innego jak przypiąć sobie welon i wyjść w końcu z pokoju. Wypity alkohol zrobił swoje, ...
... wszelki stres czy niepewność ustąpiły mojej wewnętrznej puszczalskiej szmacie. Wokół krzesła na którym siedział Karol stało 10 mężczyzn, więc razem z nim było ich 11. jak drużyna piłkarska - pomyślałam. Powolnym, zmysłowym krokiemi tak by jak najgłośniej tupać szpilkami skierowałam sie w stronę krzesła a na twarzach chłopaków widziałam mieszankę szoku, podniecenia i usmiechów. - Ja pierdole, Ty, to nie jest żona Pawła? - Usłyszałam pomimo głośnej muzyki jak jeden z gości zaptał stojącego obok kolegę. - Tak... - Odrzekł drugi z niedowierzaniem - Ale wygląda zajebiście.. Uśmiechnęłam się do nich i położyłam ręce na ramionach pana młodego. Złapałam go za rękę i przeciągnęłam po swoim ciele od szyi aż po tyłek. Wyraźnie mu się spodobało, wiięc odwróciłam się, wypięłam i pozwoliłam kilka razu klepnąć się w pośladek. Krawat na oczach wyraźnie mu nie przeszkadzał. Znów sie odwróciłam i okrakiem usiadłam na jego udzie, ocierając się o nie w rytm muzyki. Kątem oka zauważyłam jak dwóch panów poprawia w spodniach swoje interesy, które wyraźnie z jakiegoś powodu zaczęły im przeszkadzać. Pochyliłam się nad Karolem i polizałam go po szyi. Aż zadygotał. Na chwilę zatrzymałam się na wysokości ucha i wyszeptałam: - Dzisiaj to ja jestem twoją panną młodą... Możesz ze mną zrobić wszystko co tylko zechcesz - po czym zmysłowo ugryzłam go w ucho. Widziałam jak stojący dookoła panowie rozmawiają i śmieją się. Nietety przez muzykę nie rozumiałam ani słowa. Jeden z nie znanych ...