1. Wieczór kawalerski - Niegrzeczna panna młoda (Niewierna Domi 5)


    Data: 05.08.2024, Autor: NiewiernaDomi, Źródło: Lol24

    ... mi mężczyzn, nadal z wyrazem cięzkiego szoku na twarzy rozmawiał z moim męzem, który spokojnie coś mu tłumaczył.
    
    Wyraźnie widziałam wybrzuszenia na spodniach dosłownie wszystkich zgromadzonych, w tym pana młodego. Nadal kręcąc tyłkiem zjechałam ręką na jego sprzęt i zaczęłam masować przez spodnie. Wyraźnie nie oponował, chyba rzeczywiście wziął sobie do serca fakt, ze to jego ostatnia noc "wolności".
    
    - Wszystko? - Spytał po chwili
    
    - Wszystko... na co masz ochotę - powiedziałam po czym przywarłam do jego ust i chwilę całowałam z namiętnością. Moje podniecenie też sięgało już zenitu. Widziałam wzrok Michała, Rafała i Marka i wiedziałam co się dzisiaj wydarzy.
    
    - Chodź - złapałam go za rękę i zaczęłam prowadzić w kierunku gościnnego pokoju, w którym spędziłam kilka godzin.
    
    - Panowie, proszę nie przeszkadzać... Przynajmniej przez jakiś czas. VIP jest dzisiaj tylko jeden. - Powiedziałam z uśmiechem zamykając za sobą drzwi, po czym pchnęłam Karola na łóżko. Wdrapałam się na nie i zaczęłam rozpinać mu spodnie. Okazało się, że kutas który wyskoczył spod bokserek nie był specjalnie okazały, nijak mu było porównywać się z takim Michałem czy Rafałem, ale kompletnie mi to nie przeszkadzało. Sekundę później znajdował się już w moich ustach. Mrucząc głośno jak to miałam w zwyczaju przy każdym pchnięciu robiłam mu laskę, jakiej sądząc po jego reakcji nie zrobił mu jeszcze nikt. Karol wił się po łóżku i cały dygotał.
    
    - Oż kurwa mać! - Zerwał się nagle - Dominika?! Co ...
    ... ty...? Co...? Co do chuja, gdzie Paweł? - Karol zdjął opaskę.
    
    - Cicho bądź, nie psuj atmosfery - odrzekłam po czym wystawiłam język i kilka razy uśmiechnięta klepnęłam w niego kutasem. Wciągnęłam gęstą nitkę mieszanki śliny i mleczka jaka połączyła mój język ze sprzętem Karola, po czym znowu zabrałam się do roboty.
    
    - Chociaż z drugiej strony... Wiesz co... Ssij dalej. Skoro mówisz, że mogę zrobić z tobą wszystko...
    
    - Mhmmm - odmruczałam nadal z kutasem w buzi.
    
    Nagle mój policzek zapłonął bólem. Karol bez ceregieli strzelił mi "z liścia" w twarz, po czym zerwał się, złapał mnie za szyję i ściskając mocno rzucił plecami na łóżko. Za nim do końca zarejestrowałam co się dzieje jednym ruchem zerwał mi majtki, wszedł w moją mokrą cipkę jak w masło i zaczął posuwać cały czas mocno ściskając mnie za szyję. Nagle oderwał jedną rękę i kolejny raz uderzył mnie w twarz.
    
    - I co suko, nadal myślisz, że mogę robić z Tobą co chcę?
    
    - Tak... Dzisiaj jestem twoja - odpowiedziałam na tyle na ile pozwalało mi ściśnięte gardło.
    
    Nie spodziewałam się tego, ale mieszanina rozkoszy i bólu nakręciła mnie jeszcze bardziej.
    
    - Wiesz co? Chyba zerżnę cię w dupę - powiedział Karol, po czym obrocił mnie na brzuch, a na szyję zarzucił mi swój zdjęty z oczu krawat. Zdecydowanie braki w rozmiarze nadrabiał zapałem i namiętnością. Widać było, że seksualnie eksplodował i jego narzeczona na pewno nie pozwalała mu na takie zabawy.
    
    Karol splunął w mój otworek, zacisnął krawat na szyi i zaczął ...