1. Uroki szwagierki cz. 4


    Data: 11.08.2024, Autor: horus33, Źródło: Lol24

    ... muskające gładką skórę pośladków i ud, gdy lizała szparkę Domi. Czerwone paznokcie Sary odcinające się wyraźnie od brązu pośladków. Zawsze uważałem, że chodzi o szczegóły. To właśnie one podniecały najbardziej.
    
    - Czy mam rozumieć, że dziś zrobicie wszystko co tylko zechcę?
    
    - Oczywiście kochanie – Sara odpowiedziała na chwilę podnosząc głowę z pomiędzy ud Dominiki.
    
    - Hmm – wymruczałem widząc wiele możliwości. Pora skończyć z grą wstępną. Może po pierwszym razie zabawimy się dłużej.
    
    Szwagierce rozkazałem nabić się na mnie w pozycji na jeźdźca, bo tak jeszcze jej nie miałem, a bardzo chciałem zobaczyć jej podskakujące cycuszki. Ciekaw też byłem jak się zachowuje, gdy dać jej swobodę działania. Nie spodziewałem się za to cudownego momentu samego wchodzenia w jej ciało. Domi opuszczała się na mojego penisa z wielki trudem za każdym razem znikało w niej tylko kilka centymetrów, każdy taki postęp znaczył jęk. Zrozumiałem, że to przez korek w jej pupce i po raz pierwszy zastanowiłem się nad jego rozmiarem. Musiała mieć tam bardzo ciasno. Pała zesztywniała mi jeszcze mocniej.
    
    - Ty kochanie – rozkazałem żonie - połóż się obok mnie i pieść się tak żebym mógł patrzeć na was obie, a jednocześnie czuć twoje pracujące paluszki.
    
    Nie pomyliłem się, co do szwagierki. Swoimi biodrami wyczyniała prawdziwe cuda i do tego miała znakomitą kondycję. Nabijała się na mnie regularnie jak maszyna. Zamknęła oczy i tylko od czasu do czasu masowała cudnie podskakujące piersi. Musiałem ...
    ... przyznać, że w tej dyscyplinie osiągnęła znaczną przewagę nad siostrą. Nie powiedziałem jednak tego na głos. Coś czułem, że cały czar tego wieczoru prysłby w jednej chwili. A Sara leżąca u mojego boku też bawiła się świetnie. Dłoń między szeroko rozrzuconymi nogami poruszała się niezmordowanie. Dwa środkowe paluszki na łechtaczce dwa skrajne uniesione do góry jak na eleganckiej herbatce. Oboje oglądaliśmy jak Dominika coraz gwałtowniej nabija się na moją pałę.
    
    Odwróciłem się do Sary i pocałowałem ją mocno. Jej oddech jeszcze przyspieszył.
    
    - Nie myślałam, że tak będzie mi się to podobało – szepnęła napierając na mnie piersiami. Była potwornie napalona – podnieca mnie, że tak ją wykorzystujemy. Zupełnie jak by była naszą prywatną zabawką. Muszę przyznać, że świetnie nami rozporządzasz.
    
    - Chcesz pognębić ją jeszcze bardziej?
    
    - Pewnie – odparła i ugryzła mnie w ucho.
    
    - Dominika – dziewczyna zwolniła, ale nie przestała jazdy teraz ocierała się łechtaczką o moje biodra – odwróć się i wypnij pupę.
    
    Dziewczyna szybko i nad wyraz ochoczo wykonała polecenie. Dyszała po trosze ze zmęczenia, ale bardziej w oczekiwaniu na to, co rozkażę. Uniosłem się i chwyciłem za koreczek. Sam mój dotyk i podejrzenia, co chcę zrobić sprawiły, że jęknęła z podniecenia. Pociągnąłem za koreczek aż wysunął się cały. Czułem na nim ciepło ciała w którym się znajdował.
    
    - Teraz nabij się na mnie pupą.
    
    Szwagierka ujęła mojego penisa i nakierowała go na zaciśnięty szczelnie otworek, a potem ...
«12...678...12»