Alan S. - cz. XVI
Data: 20.08.2024,
Autor: franek42, Źródło: Lol24
... to nie tylko Arabów, ale Europejczyków i innych nacji również.
Alan natomiast widząc, że stał się mimowolnie źródłem zamieszania i cichego konfliktu pomiędzy Adnanem i jego matką, poczuł się więcej niż niekomfortowo.
Jego niesforna natura zaczęła brać w nim górę i już miał zamiar zabrać głos, aby skomentować całą sytuację i wycofać się z hukiem z przedsięwzięcia, które budziło tak dużo emocji i niewypowiedzianego głośno sprzeciwu najważniejszej w sumie osoby.
Samira zorientowała się, że tak Alan, jak i Joanna niezbyt dobrze znoszą zaistniałą sytuację, więc zabrała głos, zwracając się tak do rodzeństwa, jak i swojej mamy.
- Alanie, widzę, że źle się stało, że jesteś świadkiem niezbyt przyjemnej konfrontacji pomiędzy naszą mamą i nami, jej dziećmi. Po twojej minie widać, że bardzo źle to znosisz. Uznajmy więc, że ostatnie słowa naszej mamy są prawdziwe i uznaje w pełni przedstawione przez Adnana argumenty oraz jego decyzję o powierzeniu ci obowiązków naszego głównego ochroniarza, a także przyjaciela naszej rodziny. To ostatnie obejmuje również twoją siostrę.
I jest jeszcze coś mamo, o czym Adnan nie powiedział. Właściwie już jesteśmy przyjaciółmi, a nawet czymś więcej. Pewnie będzie to dla ciebie szokiem mamo, ale Alan mi się podoba i jestem nim na poważnie zainteresowana. Powiedział mi też, że odwzajemnia moje uczucia do niego. Za wiedzą Adnana i jego zgodą, zamierzam więc udać się z nimi do ich rodziców, aby zapoznać się, być może, z moimi przyszłymi teściami. ...
... Alan zamierza bowiem przedstawić mnie, jako swoją dziewczynę, a może i nie tylko jako dziewczynę.
Po jej słowach księżna spoważniała i przez chwilę atmosfera w salonie była wręcz ciężka. Wszystkie oczy zwrócone były na księżnę Dżamilę. Tak Adnan, Samira czy ciotka Nasira, którzy znali temperament księżnej, oczekiwali, że wybuchnie, a spotkanie przerodzi się wręcz w rodzinną, karczemną awanturę. I nagle twarz księżnej wypogodziła się.
- Co, czekaliście, aż zacznę krzyczeć i tupać nogami, jak czasem się zdarzało, tak? No więc nic z tego. Tak więc moja panno, ode mnie również masz wolną rękę w zakresie twoich uczuć i wyborów. Alan ponadto wygląda na porządnego, dobrze wychowanego mężczyznę, więc być może miałaś szczęście, że spotkałaś go na swojej drodze. Jest żołnierzem, więc nie jest też lalusiem, ale pełnokrwistym mężczyzną, a do tego też mi się podoba.
Księżna zakończyła swoją wypowiedź i z lekkimi wypiekami, roześmiała się.
- Wasze miny warte by były uwiecznienia. Jak więc widzicie, ja też się zmieniłam. A teraz oczekuję, że dowiem się coś więcej o Alanie i jego rodzinie, poza tym, że jest legionistą i Polakiem. Alanie, przepraszam, że zwracam się do ciebie per ty, ale faktycznie podobasz mi się, jako mężczyzna. Adnan chyba ma rację, że masz to coś w sobie, co się czuje i co do ciebie przyciąga. Wygląda na to, że Samira nie jest jedyna w tym towarzystwie, która to odczuwa. Obserwuję swoją siostrę, i widzę, że co rusz zerka na ciebie z sympatią i dużym ożywieniem ...