Sasiadka Magda - czesc 13
Data: 23.08.2024,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Piotrek, Źródło: SexOpowiadania
... oznaczający cudzysłów.- Hmmm... Kręci mnie anal. Lubię wchodzić w ciasną dziurkę. Moja żona niestety mi tego odmawia.- A więc tu masz pełen serwis. Dojrzałe kobiety lubiące w dupkę.- Jak tak na to spojrzeć to... w sumie tak. A Ty Dorotka? Jak to z Tobą jest?- Ze mną... - roześmiała się - Ja po prostu lubię się rżnąć. Wiesz dlaczego się związałam z Karolem? Poprzedni mąż nie umiał mnie zaspokoić, mi wiecznie było mało. Karol mi pokazał co to znaczy prawdziwy seks. Uwielbiam jego dzikość, spontaniczność. Kutasa może ma trochę mniejszego niż mój były ale nie liczy się wielkość, jak zresztą doskonale wiesz.- Czyli nie masz żadnych fantazji?- Tego nie powiedziałam. Ja kocham seks. Uwielbiam uczucie drżących mięśni kiedy dochodzę, skurcze pochwy. Zabrzmi to banalnie ale ja kocham wszystko, co wiąże się z seksem. Kutasy, cipki, facetów, kobiety, dilda, masażery, gumki, nagie ciała, sprośność. Po prostu wszystko. Dla mnie liczy się moja i czyjaś satysfakcja. Jestem, kurwa, nimfomanką. A moim marzeniem... jest ostry, grupowy seks. Tutaj mam tego namiastkę jak mnie bierzecie z Karolem we dwóch, a Magda mnie liże ale wiesz. Marzy mi się orgia z hmmm takimi 10 kutasami, powiedzmy.- Wow. - zaniemówiłem.Zapadła cisza, napięcie wisiało w powietrzu, patrzyliśmy się na siebie i wiedziałem co się święci.- Lubię Cię, wiesz? - zagadnęła uśmiechając się wesoło - Twoje poczucie humoru i Twojego fiuta. Sprawia mi radość.Podniosła swoje ciałko z leżaka i zaczęła się do mnie zbliżać. Kiedy była już ...
... przy moim leżaku uklęknęła złapała kutasa w dłoń i powiedziała:- Mamy cudowny weekend, myślisz, że się obrażą jeśli się chwilę pobawimy bez nich?Krew odpłynęła mi już z głowy w inne miejsce, więc wyszeptałem:- Myślę, że obraziliby się gdybyśmy tu siedzieli tylko przy kawie...Ledwo dokończyłem swoje słowa, a Dorota już zatopiła swoje usta na moim kutasie. Przesuwała głową i językiem od góry do dołu, a mój przyjaciel twardniał niewiarygodnie szybko. Po kilku ruchach był sztywny jak pal i gotowy do działania. Dorota wypuściła go z ust, złapała w dłoń i trzepała sumiennie.- Szybko poszło - skomentowała.Podniosłem się ze stojącym fiutem i nakazałem jej pochylić się nad leżakiem i wypiąć. Posłusznie to zrobiła, więc nie marnując czasu zbliżyłem się do jej norki i zacząłem lizać bez opamiętania. Pachniała jakimś żelem, uderzył mnie cudowny zapach zmieszanych soków z cipki z kosmetykiem. Złapałem palcami płatki i rozchylałem na boki. Całowałem, śliniłem, wwiercałem się językiem jak najgłębiej. Zahaczałem o kakaowe oczko, Dorota nie protestowała, więc tę dziurkę też obsłużyłem swoim zwinnym językiem. Jęczała coraz głośniej, czułem że jest jej dobrze. Po chwili podniosłem się z kolan i zbliżyłem fiuta do jej bardzo wilgotnej już norki. Dorota, nadal pochylona i wypięta, kazała mi nie zwlekać, więc zanurzyłem się głęboko. Dobiłem do samej głębi, poruszałem się wewnątrz i rozpocząłem sukcesywne rżnięcie. Cycki Doroty falowały w rytm moich uderzeń, charakterystyczny dźwięk odbijania się od ...