-
Labirynt przerazenia
Data: 29.08.2024, Kategorie: BDSM Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania
... bólem i drętwieniem. Sztywność wyprostowała moje nogi. Widziałam napięte do granic wytrzymałości mięśnie. Okropny ból zmusił mnie do położenia się na plecy. Nogi sztywne same uniosły się w górę w wielkim rozkroku. Absolutnie nie mogłam się ruszyć. Leżałam i wyłam potwornie. Trwało to kilkanaście sekund poczym ból i sztywność znikły nagle. Leżałam bezwładnie piszcząc. Powtórzyło się to kilka razy.- Szmato jedna jak nie będziesz wykonywać poleceń to będziesz karana prądem! – Rozległ się ogłuszający głos.Teraz skojarzyłam, po co mam w pęcherzu tą metalowa kulę i bransolety na nogach. - Marsz do dziury suko! Od tej chwili nie wolno ci się podnosić! Masz łazić jak suka z wypiętą dupą gotowa do ruchania! – Padł rozkaz. Oni wszystko widzieli i słyszeli. Kamery były dobrze ukryte. Popełzłam do wcześniej zauważonego otworu w podłodze. Pchnęłam klapę i straciwszy oparcie runęłam w ciemną czeluść. Mój przerażający ślizg zakończył się tak nagle jak zaczął. Leżałam wykręcona wyjąc jak szalona. Paraliżujący strach, który już teraz mnie nie opuszczał nie pozwolił oprzytomnieć. Dopiero kilka uderzeń prądu w narządy przywróciło mi świadomość. Leżałam w czymś, co przypominało kulę z wieloma wyjściami zamkniętymi jak zwykle klapami. Oczywiście wszystko na biało! Nie czekając na ponaglenie wpełzłam do pierwszego z brzegu wejścia. O dziwo było jasno. Ostrożnie spróbowałam ponownie otworzyć drzwiczki przez, które weszłam. Ustąpiły! Korytarz kończył się jak zwykle identycznymi drzwiczkami. ...
... Wlazłam dalej. Znowu korytarzyk i dwoje następnych drzwiczek. Łaziłam jak ogłupiała, przerażona, nie mogąc wyjścia znaleźć. Nie mogłam nawet odpocząć bo zaraz narządy i nogi opanowywał ból prądu. - Proszę, błagam, już nie mogę. Nie potrafię znaleźć wyjścia, Błagam litości! – Krzyczałam jak opętana. W końcu jakimś cudem chyba trafiłam na wyjście! Ciemno! Siedziałam na dupie bojąc się ruszyć i czekając na prąd w jaja. Nic takiego się nie wydarzyło. Nagle oślepiło mnie światło.TORTURA CYCKÓW!Byłam w następnym pomieszczeniu. Tym razem to już była sala tortur! Jedna, wielka postać cała biała z wiszącymi na wierzchu flakowatymi cycami, patrzyła na mnie zimnymi, bezdusznymi oczami.- Ból, ból, ból…. – Okropny szept wyraźny, paraliżujący wypełniał salę.Na jednej ze ścian zobaczyłam realistyczną rzeźbę przedstawiająca wykręcone bólem ciało z potwornie zmaltretowanymi cyckami! Widok był naprawdę, nawet jak dla mnie porażający. Zaczęłam piszczeć i skomleć okropnie wycofując się tyłem, aż dupa oparła się o ścianę.Postać podeszła do mnie i podniosła do góry szarpiąc za obrożę. Zdjęła mi pas cnoty wyjmując z dupy i cewki zatyczki. Odczepiła cycki od obroży. Długo macała i ściskała cyce. Bardzo bolało! Bardzo jej się spodobały moje dziwne cycki. CYCE„Moje cycki nie są takie jak u kobiet. Są one ukształtowane pewnymi zabiegami, torturami itp. Przypominają kształtem dwa grube walce sterczące z piersi rozchylone na boki i zwisające łukiem do dołu po bokach wypiętego brzucha aż do bioder. Z tępo ...