1. Bezdomni weterani


    Data: 01.07.2024, Kategorie: Fantazja Twoje opowiadania Autor: Rogacz nr . 1, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Wszystko , co opiszę było dla mnie jakieś dziwne ale ..... Moją obecną żonę poznałem mając 28 lat i pracowałem w firmie powiązanej z wojskiem a ona po szkole zatrudniła się jako stażystka i zaraz zdobyła sobie sympatię współpracowników jako piękna , sympatyczna i pomocna w każdej niemal sytuacji . Uwagę zwróciłem na nią od pierwszego spotkania i to właśnie ja zdobyłem jej względy , chociaż ubiegało się o nią kilku adoratorów . Po ponad roku znajomości , odwiedziliśmy jej rodziców , którzy mieszkali dosyć daleko od nas , prawie 500 mil w niedużym miasteczku , lecz na jego przedmieściach , w dużym , wielorodzinnym domu jako jedyni lokatorzy . Jest to dwupiętrowy budynek z wygodnymi , obszernymi pomieszczeniami . Gdy wjechaliśmy na podwórze - oczywiście ja prowadziłem naszego '' Jaguara '' - Od bramy wjazdowej do domu było ok. 1,5 / 2 km. lecz dojazd jest bardzo dobry - zbiegła się gromadka dzieciaków witając moją narzeczoną krzykami i ogólnym obściskiwaniem . Stałem z boku i przypatrywałem się temu a ona całowała i przytulała dzieciaki tak , jakby to było jej rodzeństwo . Po ceremonii powitań , na ganek wyszła jej matka i ojciec aby nas powitać . Ona , rozpromieniona i jak na moje ok. 37/38 letnia kobieta , bardzo atrakcyjna i w widocznej ciąży , on  , dystyngowany mężczyzna wyższy od niej i potężniejszy , przywitał nas obejmując córkę a mi podał rękę i uścisnął mocno . Mama przytuliła mnie jak to kobieta swojego przyszłego zięcia . Weszliśmy do salonu a narzeczona ...
    ... rozpakowała dużą torbę i obdzieliła prezentami dzieciaki , które do tej pory nie dawały nam spokoju , lecz teraz każdy miał zajęcie ciesząc się podarkiem  . Po przywitaniu i niezbędnych pytaniach np. o drogę , tłok na autostradach i zmęczenie , usiedliśmy do stołu , gdzie mama zastawiła stół , wraz z dość grubą murzynką jako pomocą domową i opiekunką dzieciaków , lekkim po podróżnym posiłkiem i po  tym , poszliśmy na werandę , gdzie jej tata zaserwował lekkie drinki dla nas  . Mama jej nie piła usprawiedliwiając się ciążą a tata pogładził jej puchnący brzuszek i po raz pierwszy uśmiechnął się , całując żonę w rękę i policzek i przytulając ją .  Po kilku drinkach , rozmowa rozkręciła się na dobre . Zauważyłem , że oni na mnie patrzą i sprawiają wrażenie jakby chcieli mi coś powiedzieć . Mama mojej narzeczonej ubiegła moje pytanie i wyjaśniła , że dzieci , które tak serdecznie witały moją narzeczoną , to są dzieci jej i murzyna, weterana wojennego , którego plemię w Afryce toczyło odwieczne walki o władzę i terytoria . One wszystkie , a jest ich sześcioro są dziećmi jej i murzyna , jedynie moja narzeczona jest córką jej białego męża . Spojrzałem na jej męża a ten przytulił swoją żonę , delikatnie pogładził rosnący brzuszek , uśmiechną się serdecznie , pocałował ją i powiedział - żona moja urodzi nie długo siódme dziecko Richarda , ale to chyba jeszcze nie koniec prawda kochanie ? - ona uśmiechnęła się , pogładziła go po twarzy i powiedziała , że wszystko zależy od Richarda . Oboje się ...
«1234...»