Między Światami (część 11)
Data: 11.09.2024,
Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... podłożu.
„Zdejmij ubranie” – zażądała, rzucając gorące, szerokie spojrzenie na jego ciało.
Norm nie miał zamiaru się z nią kłócić. Natychmiast zaczął majstrować przy uprzęży z bronią, przeklinając pod nosem, gdy jego niezwykle niezdarne palce nie współpracowały z nim wystarczająco szybko. Rozwiązał sznurowadła i praktycznie rzucił ten przedmiot, nie zwracając uwagi, gdy wylądował z trzaskiem obok porzuconego sprzętu Ni'nat. Łatwiej miał z pozbyciem się przepaski biodrowej i przeżył chwilę ostrego zawstydzenia, gdy jej żółte oczy spoczęły na jego erekcji.
„Jestem bardzo błogosławioną kobietą” – szepnęła Ni'nat, nie spuszczając wzroku z darów Norma.
Norm nie wiedział, czy się cieszyć, czy martwić. Nie był to pierwszy komplement dotyczący jego wielkości, jaki kiedykolwiek usłyszał, ale nie wiedział, jak to wygląda u innych samców Na'vi. Wziął głęboki oddech i zaczął brnąć do jeziora, w stronę kobiety, która nagle wydała się nieśmiała. Mimo tego, Ni'nat nie odsunęła się od niego, gdy zmniejszał dystans. Norm patrzył jej w oczy i śledził rysy na twarzy zwilżonymi opuszkami palców. Uśmiechnął się do niej delikatnie, zanim zapytał dla absolutnej pewności.
„Czy naprawdę jestem tym, którego pragniesz?”
Ni'nat skinęła głową i odwróciła głowę, aby pocałować jego dłoń, spoczywającą na jej ramieniu. – Jedynym – zapewniła go.
Bez dalszego wahania, zbliżył swoje usta do jej ust. Jej mokre ciało przylegało do niego, a jego libido wzrosło do niemal bolesnego stanu, gdy ...
... jej piersi napierały na jego klatkę piersiową. Pocałował ją rozpaczliwie, a jego ogon zanurzył się w wodzie. Odpowiedziała z równą desperacją, zarzucając mu ramiona na szyję i jęcząc nisko w gardle. Pod wodą jego zesztywniała pachwina napierała na jej podbrzusze, a ona sapnęła w jego usta i nagle podskoczyła. Jej uda objęły jego talię i Norm ledwo zdążył zdać sobie sprawę, że warczący dźwięk, który usłyszał, wydobywał się z jego gardła, zanim wydyszała swoje imię.
Jego bolesne, długo utrzymywane pragnienie jej obaliło wszelką logikę, jaką mógł posiadać, więc chwycił ją za pośladki i podniósł. Zaczął brnąć w stronę nasypu, zaciskając swój język na jej języku. Kiedy dotarł do brzegu, opuścił ją na mech i przykrył jej ciało swoim.
„Ni'nat” – wydyszał, czując, że może zaraz eksplodować przedwcześnie. „Tak bardzo tego chciałem”.
„Mój Norm” – odpowiedziała ochryple, całując go w szyję. Objęła jego pośladki i zachęcająco rozłożyła uda.
Norm przez kilka chwil pieścił jej piersi jedną ręką, podziwiając sposób, w jaki jej usta się rozchyliły, a ciało wiło się z przyjemności pod jego dotykiem. Zsunął rękę w dół i delikatnie pogłaskał palcem zarumieniony guzek ciała tuż nad jej kobiecymi fałdami. Ni'nat sapnęła jego imię i wiła się przy nim. Pieścił to miejsce, aż poczuł naturalne nawilżenie, którego potrzebował.
„Nie mogę już czekać” – przeprosił Norm, ustawiając swoją oczekującą erekcję. Zatrzymał się na chwilę, aby chwycić jej warkocz i przyciągnąć go blisko swojego. ...