1. Mama mojej przyjaciolki


    Data: 02.10.2024, Kategorie: Lesbijki Autor: Iva Lions, Źródło: SexOpowiadania

    ... „nie łudź się dziewczyno!”. Utknęłam i dreptałam w miejscu…***Nadeszły wakacje, które postanowiłam spędzić w domu Kasi. Do nas przyjeżdżała rodzina na dłużej aby się nie gnieść w niedużym domu, wprowadziłam się do przyjaciółki i jej mamy. W pierwszy weekendowy dzień mojego pobytu u niej, wracałyśmy z boiska. Weszłyśmy do jej domu, a w przedpokoju przywitała nas pani Weronika w dżinsowych szortach i koszuli w kratkę zawiązaną nad pępkiem. Wyglądała bombowo. Nie potrafiłam oderwać od niej wzroku, ale żeby nie zostać przyłapaną na wgapianiu i nie wydało się przed Kasią, dyskretnie uciekałam wzrokiem to na Kasię, to na otoczenie, to z powrotem na panią Weronikę.- Cześć dziewczyny!- Cześć mamo- Dzień dobry!- Macie ochotę na Lemoniadę, właśnie robię?- Tak – obie odparłyśmy- To idźcie do pokoju, a ja Wam przyniosęPoszłyśmy na górę, usiadłam na złożonym łóżku, Kasia przy biurku. Było już to takie nasze stałe przyzwyczajenie, gdy przychodziłam do niej. Byłam mocno zamyślona, głową bujałam w obłokach, mając przed oczyma Panią Weronikę. Wyobrażałam sobie wiele scenariuszy, które kończyły się w jeden sposób… Kasia jednak sprowadziła mnie na ziemię-Justyś, Justyś! Co jest?- Nic...- Przecież widzę, już od jakiegoś czasu jesteś markotna, dzisiaj to już w ogóle-Wydaję Ci się…- Przecież Cię znam, ale nic nie mówiłam do tej pory…- Nic mi nie jest- Aha akurat… - baczniej mi się przyglądała oceniając mój stan - Poczekaj, znam ten maślany wzrok, Ty jesteś zakochana…. No! Kto to jest? Znam ją?- ...
    ... Aż za bardzo…- Nie no! Nie mów, że ja…- Nie, nie…- No wiesz… Czegoś mi brakuje?Udawała żartobliwie oburzenie, chciałam się zaśmiać, ale nie miałam siły. Jjedynie wykrzywiłam usta w uśmiechu. Nagle usłyszałam pukanie jej mamy do drzwi od pokoju, zareagowałam dziwnie nerwowo gdy weszła. Kasia to zauważyła i zrobiła wielkie oczy, rozwarła usta w szoku i niedowierzaniu. Domyśliła się kim była owa kobieta, na której widok serce mocniej biło.- Macie lemoniadę, bawcie się dobrze, później zapraszam na kolację- Dzięki mamo – odpowiedziała jej Kasia nawet nie patrząc na niąSłyszałam już tylko trzask zamykanych drzwi i ciche i wyraźnie zaakcentowane pytanie Kasi- Co?- Tak… - nie musiałam więcej nic mówić, wiedziała- Od kiedy?- Od bardzo dawna…- Ale co to jest? Fizyczne pożądanie czy coś więcej?- Szaleje za nią, po prostu… Jest wspaniała, uwielbiam patrzeć na nią, obserwować jej gesty, być blisko…Od zawsze czułam do Twojej mamy coś więcej, ale to ostatnio rośnie w szybkim tempie…Kasia pokręciła tylko głową, następnie mówiąc:- Ale Cię wzięło. Nie wiedziałam…- Starałam się to ukrywać, z resztą było mi głupio ze względu na naszą przyjaźń- No wiesz, przestań. To mnie powinno być głupio, że po tylu latach znajomości dopiero dzisiaj się zorientowałam. I co zamierzasz?- Nic, licząc na to, że kiedyś mi przejdzie. Może poznam kogoś, kto będzie w stanie mi to zastąpić…- A jak nie?- To trudno, najwyżej będę kochać niespełnienie…Kasia chwilę myślała i powiedziała coś, co mnie zaskoczyło, pozytywnie.- ...
«1...345...15»