1. Mama mojej przyjaciolki


    Data: 02.10.2024, Kategorie: Lesbijki Autor: Iva Lions, Źródło: SexOpowiadania

    ... pieniądze. Jej mama potrafiła organizować wychowanie dziecka z karierą, lecz gorzej radziła sobie ze związkami. Próbowała z dwoma facetami w ciągu dziesięciu lat, jednak to się rozmywało.Często bywałam u Kasi w domu, do którego byłam przyjmowana ciepło. Od dziecka mama Kasi nawiązała ze mną bardzo dobry kontakt. Była dla mnie jak druga, dojrzała przyjaciółka, która potrafiła mi pomagać, posłużyć radą w różnych sprawach od lekcji po nastoletnie problemy. Miała również dla mnie zawsze pełnie życzliwości i sympatii. Traktowała mnie trochę jak własną córkę. Kiedy przychodziłam odwiedzać Kaśkę w jej domu, byłam goszczona i przyjmowana, tak że czułam się swobodnie jak u siebie. Wiedziałam od Kaśki, że nie każdy miał taki przywilej. Lubiłam te chwile gdy mogłam doznać możliwość obcowania z nią. Nie przewidziałam jednak jakiego to mogło nabrać później skutku.Osobą, w której byłam tak naprawdę skrycie zakochana, od kiedy budziły się we mnie młodzieńcze hormony, była mama Kasi, Weronika. Imponowała mi jej siła i umiejętność organizacji, zdecydowane to jak pomimo wczesnego macierzyństwa i generalnie samotnego wychowywania Kaśki, potrafiła skończyć studia i pracować jako neurolog zapewniającej godny byt swojej córki. Ujmowały mnie jej ciepły uśmiech, to jak potrafiła patrzeć swymi szarymi oczyma przyciągającymi jak magnes. Fascynowała mnie jej uroda, której nie ubywało, tylko raczej przybywało w kwiecistym dojrzewaniu. Wysoki wzrost i zgrabna figura, piękna twarz, szare oczy, ciemne ...
    ... wręcz czarne długie włosy to były walory jakimi przyroda ją obdarzyła. Widać też było, że o nie pielęgnowała. Nieraz w głowie rozważałam różne scenariusze, w których marzyłam o bliskości, o wzajemnych pieszczotach, o możliwości jej skosztowania i jak ona mnie całowała. Moje wyobrażenia nie trzymały się tylko cielesnych sfer, ale to były wydumane pragnienia, dla których oddałabym wiele, by mieć odwagę się do nich zbliżyć.Kiedy poczułam jak zaczęło się we mnie rodzić uczucie do mamy Kasi, starałam się odrzucić je, wmawiając sobie że to zwykła fascynacja dojrzałą kobietą. Tak się nie działo i moja sympatia wracała i stopniowo narastała. Rozważałam różne opcje, ograniczyć kontakty z Kasią a zarazem z jej mamą albo próbować ignorować to co czułam. Wybrałam drugą możliwość nie chcąc tracić przyjaciółki, ale także z podświadomej chęci aby coraz częściej mimowolnie szukać bliskiego kontaktu z jej matką. Wynajdowałam kolejne preteksty do bycia tuż obok. Przypadkowe dotknięcia, muśnięcia które zawsze wprawiały mnie w dreszcze, i że byłam podniecona. Te chwile były dla mnie jak tlen, karmiłam się nimi... W pewnym momencie ważniejsze stawały się te chwile od mojej najlepszej przyjaciółki. Jednak na zewnątrz starałam się skrzętnie ukrywać swoje uczucia i dlatego nikt nie miał pojęcia co się ze mnie działo wewnątrz. Wizja emocjonalno-intymnego zbliżenia była dla mnie marzeniem, która wywoływała u mnie sprzeczne emocje i postawy, od podjęcia wyzwania i próby zdobycia jej, po wewnętrzny głos ...
«1234...15»