1. Mama mojej przyjaciolki


    Data: 02.10.2024, Kategorie: Lesbijki Autor: Iva Lions, Źródło: SexOpowiadania

    ... w ustronne miejsce i zaczęła agresywnie całować. Wykorzystawszy później sytuację, jaką była kolonijna dyskoteka, na którą udali się prawie wszyscy, my poszłyśmy i zamknęłyśmy się w moim pokoju i dałyśmy upust swoim pragnieniom. Po powrocie z kolonii, spotykałyśmy się jeszcze do końca wakacji. Pomimo, iż był to krótki okres, to bardzo udany, ubrany w namiętne, czasem dzikie doznania.O mojej orientacji po pewnym czasie wiedzieli również moi rodzice. Wyznałam im to dopiero po drugim związku a w zasadzie po trzecim kiedy spróbowałam umawiać się przez prawie pół roku z chłopakiem. Wykorzystałam go i jego zauroczenie trochę perfidnie. Chciałam sprawdzić swoją seksualność. Utwierdzałam swój pociąg że zdecydowanie wolę dziewczyny. Gdy powiedziałam rodzicom o swojej orientacji, oraz że miałam już dwie partnerki, nie obyło się bez awantur ze strony ojca. Szantaż mamy rozwodem uspokoiły emocje. Mama obdarzyła mnie pełnym poparciem, a ojciec po tym wyznaniu długo się do mnie nie odzywał i chodził jak struty. Powoli jednak nabierał do mojego wyboru prostego, zwykłego szacunku. Cieszyło mnie to bardzo, bo ojciec był naprawdę dla mnie ważny i to on wiele mnie nauczył i z nim spędzałam często czas za młodu. Nigdy nie był wylewny w słowach, ale dawał mi dużo ciepła. Był mechanikiem i to dzięki niemu znałam podstawy mechaniki samochodowej i rowerowej. Wyremontował dla mnie na osiemnastkę malucha. Na innych płaszczyznach też mieliśmy wspólny język, jedynym punktem, w którym się mocno ...
    ... różniliśmy to kwestie światopoglądowe. Po tym jak się dowiedział i zaakceptował, że wolę dziewczyny to trochę złagodniał ze swoimi radykalizmami, lecz nie ze wszystkimi. Mama jako nauczycielka była zawsze moim domowym oparciem. Jednakże życie nie składa się tylko z domu. Poza nim należałam do osób lubiące spędzać czas aktywnie lub w aktywności biernej. Lubiłam sport, zwłaszcza piłkę nożną, którą się pasjonowałam i uprawiałam w szkole i poza nią. Kolejna rzecz odziedziczona po ojcu. Nie byłam jedyną dziewczyną na osiedlu, która lubiła piłkę, m.in. Kasia. Byłam i pozostaję dziewczyną drobnej postury o smukłych kształtach i sportową sylwetką, z lekko pyzatą buzią i gładką cerą. Naturalnie falowane długie blond włosy, zielone oczy i małe piersi to moja uroda. Nie byłam idealna, ale podobałam się sobie. To wystarczyło by nie tylko sobie się podobać. Czas wolny, najczęściej spędzałam w obecności Kaśki, z którą łączyło mnie wiele przygód.Kasia mieszkała na tej samej ulicy, wraz ze swoją mamą, która od początku wychowywała swoją córkę samotnie. Na pierwszym roku studiów zaliczyła wpadkę z kolegą z akademika. Zamierzała urodzić, ale nie chciała ślubu czy innych związków z kimś, z kim łączyło ją parę czysto fizycznych stosunków. Ojciec Kasi pomagał jej mamie przynajmniej na początku. Gdy Kasia miała pięć lat wyjechał za granicę gdzie założył drugą rodzinę z dwojgiem dzieci. Pomimo tego wciąż utrzymywał z Kasią kontakt, odwiedzali się dosyć często jak na różnicę kilometrów, wysyłał prezenty i ...
«1234...15»