1. Mama mojej przyjaciolki


    Data: 02.10.2024, Kategorie: Lesbijki Autor: Iva Lions, Źródło: SexOpowiadania

    ... co zrobiłam. Obejrzałam się za siebie z nadzieją na jakąkolwiek reakcje ze strony pani Weroniki, lecz ta wciąż milczała. Poszłam do pokoju Kasi, usiadłam skulona na rozłożonym łóżku. Przez głowę przewijało mi się setki myśli, zwłaszcza o popełnionym błędzie i te przeciwstawne z łudzącą się nadzieją, że może jednak wejdzie zaraz do pokoju i wpadniemy sobie w ramiona jak w filmach, jednakże ta wizja przegrywała z tą pierwszą opcją. Chciało mi się płakać. Obawiałam się, że popsuje sobie dobre relacje jakie mnie łączyły z mamą Kasi, które pozwalały mi być blisko niej. Myślałam „po co Ci to było?”. Nagle drzwi od pokoju otworzyła pani Weronika, weszła do środka i usiadła na brzegu łóżka obok mnie z założonymi rękami. Patrzyła na mnie z chłodnym spojrzeniem, nie wiedziałam czego się spodziewać. Jedyne co przychodziło mi do głowy, że oczekiwała wyjaśnień. Zaczęłam dość niepewnie, z chwiejącym głosem- Przepraszam Panią…za to co zaszło… w kuchni- Dlaczego to zrobiłaś?- Nie wiem jak to powiedzieć….- Najlepiej prosto i spokojnie, ja nie gryzę, wiesz o tymZauważyłam delikatny uśmiech na ustach mamy Kasi przy tym stwierdzeniu, który wiedziałam, że miał raczej służyć zachęcie do rozmowy i daniu trochę otuchy, uspokajającej mój rozdygocony wewnątrz organizm, aniżeli oznaczać poprawę jej nastroju. Było to aż nadto wyczuwalne. Wzięłam głęboki wydech- Nie wiem, to był impuls…- Impuls?- Tak…- Czym spowodowany?Chwilę zastanawiałam ze spuszczonymi oczyma, ale postanowiłam być szczera idąc ...
    ... także za radą Kaśki, podniosłam wzrok i prosto w oczy zaczęłam mówić- Skrywanym uczuciem do Pani… - znowu nastała niezręczna cisza, którą przerwałam szybko słowami – Kocham Cię…Wstała i odwróciła się do mnie plecami, myślała zapewne co z tym fantem zrobić. Uniosła głowę i obróciła się z powrotem by powiedzieć- Wybacz, ale muszę się położyć…Wyszła, nie zamykając nawet za sobą drzwi. Nie wiedząc co dalej robić, zgasiłam światło i położyłam się próbując zasnąć. Kłębiące się w głowie myśli nie pozwalały mi jednak na to, przewracałam się z boku na bok. Czułam wyrzuty sumienia i niepewność jak to wpłynie na moje stosunki z matką Kaśki, lecz zarazem był we mnie przepleciony ogrom szczęścia z tych 10-15 sekund, gdy moje usta dotknęły jej ust. Po ciężkich bojach z własnym umysłem, w końcu usnęłam.Obudziłam się rankiem z poczuciem porażki, wstydu, nie chciałam schodzić nawet na dół. Wiedziałam jednak, że muszę stawić czoło temu wszystkiemu, ubrałam się i poszłam do kuchni, w której siedziała mama Kasi a także Kasia, która wróciła z nocnej schadzki.- Dzień dobry – przywitałam się bez entuzjazmu- Cześć – opowiedziała zadowolona Kasia- Dzień dobry – odparła chłodno pani WeronikaŚniadanie jadłyśmy w dość niewesołej atmosferze. Kasia widząc, że było coś nie w porządku między mną a jej mamą, dociekała po śniadaniu co się stało. Pomimo iż mnie męczyła abym wyjawiła jej szczegóły z tego co zaszło, lecz udało mi się odłożyć tę rozmowę na później.- Co się wczoraj wydarzyło?- No przecież widzę, ...
«12...678...15»