Wyjazd na Mazury cz. 1
Data: 21.10.2024,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Istota, Źródło: SexOpowiadania
... wiedziałem co odpowiedzieć. Zamiast zrozumieć dlaczego tak robiła, to zacząłem sobie wyobrażać moją kuzynkę nago i poczułem się z jednej strony głupio, w końcu to kuzynka, ale z drugiej strony podobała mi się. Rzuciłem okiem na plażę i widziałem jak opalała sobie plecy. Gdybym tylko mój ją posmarować, tak jak mój brat smarował Amelię. Pogłaskać po piersiach i poczuć je. - A ty tak nie robisz? - zapytałem w końcu Kasia. - Z czego? - odparła obrażona. - Mi dopiero zaczynają rosnąć, a idzie to tak powoli. Jak noszę stanik to albo rozmiar A, który i tak jest za duży, albo top, bo tylko sutki mi ledwie odstają. - A pokaż – rzuciłem szybciej, niż zdążyłem pomyśleć. - Nie ma na co patrzeć – powiedziała pod nosem Kasia ale widziałem, że ten jej głupkowaty uśmiech spełzł i policzki się zaróżowiły. - No weź, nigdy nie widziałem jak to u dziewczyny wygląda – ponaglałem. - To podpłyń trochę bliżej – szepnęła a jej twarz cała spłonęła czerwonym kolorem.Serce zabiło mi szybciej i poczułem, że mój kolega dłużej już nie może się ukrywać. Poczułem jak miejsce w majtkach bardzo szybko mi się kurczy. Odruchowo złapałem się za niego i poczułem, że jest twardy tak jak czasem z rana, kiedy się budzę.Kasia odchyliła skraj stroju i pokazała prawą pierś. A raczej sutka, który sterczał na baczność, ale rzeczywiście tylko dookoła niego był jakikolwiek wzgórek. Zdecydowanie nie wyglądało to jak piersi Amelii i Karoliny. Ścisnąłem mocniej mojego kutasa i robiło mi się coraz przyjemniej. Drugą ręką już ...
... chciałem dotknąć jej sutka, który stał i jakby patrzył się na mnie, ale w tym momencie usłyszałem z plaży. - Bartek, Kasia, zaraz będziemy wracać – krzyknęła moja mama. - Dobra, wracajmy – powiedziała Kasia poprawiając strój.Kiedy podpłynąłem do brzegu mój kolega już był w stanie spoczynku. Nałożyliśy na siebie ręczniki i wróciliśmy do domu.Wieczorem Kasia spóźniła się na kolację, ale powiedziała, że po jedzeniu chce, żebyśmy poszli gdzieś. My, czyli ja i Karolina. Jej siostra trochę się obruszyła, że nie ma ochoty spędzać czasu na głupotach, ale Kasia mówiła, że nie pożałuje.Niestety wieczorem rodzice chcieli zrobić kino domowe i puścili jakiś film. Tata włączył nowy rzutnik i zapowiedział, że będą oglądać stare szlagiery. Cokolwiek to znaczy. Dorośli nalali sobie drinków i włączyli stary film z kiepskimi efektami specjalnymi.Razem z moimi kuzynkami siedzieliśmy w salonie i nudziliśmy się jak mopsy. W końcu zapytałem czy mogę iść się pobawić na dworze, a mama tylko machnęła ręką, więc stwierdziłęm, że tak. Za mną poszła Kasia, a potem w końcu Karolina. Mój brat i jego dziewczyna zostali ze starszymi. - Tylko jak się zrobi ciemno to wróćcie – powiedziała za nami ciocia. - Kiedy wyszliśmy na dwór to Kasia zaprowadziła nas na schody na stryszek. Były na dworze więc, nikt nie mógł usłyszeć, jak wchodzimy. Usiadła na nich i spojrzała się po nas. - Będziecie chcieli coś zobaczyć? - zagadnęła ze swoim szerokim uśmiechem. Od razu pomyślałem, że może będzie chciała pokazać się bez ...