Sekretna Miłość
Data: 06.12.2024,
Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... Karina uśmiechnęła się i zaczęła mnie delikatnie całować. Jej usta były miękkie i ciepłe, a ja czułam, jak napięcie w moim ciele rośnie. Jej dłonie przesuwały się po mojej skórze, odkrywając każdy zakamarek mojego ciała. Każdy jej dotyk był pełen czułości i namiętności, która sprawiała, że czułam się wyjątkowa i kochana.
Nasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne, a ja czułam, jak moje ciało zaczyna drżeć z pożądania. Karina była moją największą miłością, moją bratnią duszą, moją ukochaną. Byłyśmy dla siebie wszystkim, a każda chwila spędzona razem była dla nas bezcenna
- Kocham cię — wyszeptałam, patrząc jej głęboko w oczy.
- Ja ciebie też, bardziej niż cokolwiek innego na świecie — odpowiedziała, jej głos był pełen emocji.
Te chwile były dla nas bezcenne. Każdy dotyk, każdy pocałunek, były wyrazem naszej miłości, naszej namiętności, której nie mogłyśmy ujawnić światu. Byłyśmy dla siebie wszystkim, a to, co działo się w naszym mieszkaniu, było naszą tajemnicą, którą dzieliłyśmy tylko my dwie. Czułam, że nigdy nie byłam szczęśliwsza niż z nią, moją ukochaną siostrą, przy której zawsze czułam się radosna.
Przewróciła mnie na plecy i położyła na mnie się. Wpiła się w moją szyję i głośno mlaskała przy okładaniu jej pocałunkami. Zaczęła się pocierać o mnie całym ciałem.
- Tak chcesz? – zapytała rubasznie zalotnie wprost do ucha.
Odchyliłam szyję, aby ułatwiać jej obcałowywanie mojej szyi. Mruczałam z rozkoszy i rosnącej ekscytacji. To jak ocierała ...
... się o mnie, rozpalało mnie jeszcze mocniej. Moje dłonie błądziły pod jej koszulką po plecach, przesuwając co jaki czas dłonie na krągłe pośladki, które masowałam i ściskałam.
- Chcę Tylko jednego.... - odpowiedziałam z trudem, próbując złapać oddech wśród fal podniecenia, które mnie zalewały.
Karina uniosła głowę, patrząc mi głęboko w oczy, jej spojrzenie było pełne namiętności i miłości. W jej oczach widziałam odbicie swoich własnych uczuć, naszą nierozerwalną więź, która była silniejsza niż jakiekolwiek przeszkody.
- To poproś o to — kusiła dalej szepcząc. Jej głos był ciepły i czuły, a jednocześnie pełen namiętności. Gdy usta ciągle całowały szyję, dłonie błądziły po piersiach. Miednicę mocno przyciskała do mnie, ocierając się coraz śmielej i szybciej. Znikała senność Kariny, ustępująca podnieceniu.
- Ciebie… wyszeptałam, czując, jak moje serce bije coraz szybciej. - Chcę ciebie, całą noc, zawsze... - Proszę....moje kochanie....moja miłości...moja siostrzysko.... Moja Karinko....
Wypowiadając, rozpalała mnie z każdą sekundą, każdym dotykiem z każdym otarciem i słowem. Pragnęłam jej i jej pieszczot. Przeniosła dłonie na moje nogi. Jednym sprawnym ruchem rozplotła pasek sukienki i podciągnęła sukienkę, aby ułatwić sobie dostęp. Mruczała głośno i skupiała się ponownie na pocałunkach. Jej uśmiech był pełen miłości i czułości, a jej dotyk stał się jeszcze bardziej intensywny. Karina wiedziała, jak sprawić, by każda chwila spędzona razem była niezapomniana. Była ...