1. Księżniczka i bezdomny 2.


    Data: 06.01.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    - Henryku, wysiądę wcześniej. - rzuciła krótko Sylwia. Kierowca posłusznie zatrzymał Rolls-royce'a i pozwolił jej wysiąść. Był to pierwszy raz od tygodnia, kiedy postanowiła znowu to zrobić - przejść się obok śmietników.
    
    To był długi tydzień i choć wiele nad tym myślała, wciąż nie wiedziała, dlaczego to zrobiła. Obnażyła się przed menelem. Dała mu się obmacać. A na końcu wyczyściła mu ze spermy kutasa. W dodatku, używając przy tym wyłącznie własnych ust. Niesamowicie obrzydliwe i... niesamowicie podniecające.
    
    Ruszyła naprzód, rozglądając się niepewnie. Jej trampki cicho piszczały na rozgrzanej nawierzchni przy każdym kroku. Przeszła obok wielu kontenerów, zanim go zauważyła. Był nie do pomylenia z nikim innym. Ubrany zupełnie tak samo, jak ostatnio. Stał na ugiętych nogach i oddawał mocz na ścianę.
    
    - Co... - usłyszał, jak się zbliża i przekręcił w jej stronę głowę. Rozpromienił się. - Czy to nie moja nowa dziewczyna, Sylwia? Wiesz, po tak długim czasie, zacząłem myśleć, że nie byłaś prawdziwa!
    
    Sylwia zbliżyła się jeszcze na odległość kilku kroków i zamarła. Mężczyzna wciąż sikał, stojąc do niej odwrócony plecami i nic nie robiąc sobie z jej obecności. Poczuła zapach moczu, stęchlizny i brudu.
    
    - Nie wiedziałam, że tak to wyjdzie... - zaczęła, ale przerwał jej gestem dłoni.
    
    To już bez znaczenia. - przestał sikać i odwrócił się przodem do niej. Jego penis sterczał ostentacyjnie z nad spodni. Z czubka skapywały ostatnie krople moczu. - Może zaczniemy od tego, ...
    ... na czym skończyliśmy? W ten sposób przeprosisz swojego nowego chłopaka za tę niepotrzebnie długą rozłąkę?
    
    Odór zdawał się nasilać z każdą sekundą, a Sylwia poczuła w podbrzuszu znajome ukłucie podniecenia. Zrobiła szybkie trzy kroki i podobnie jak tydzień temu klęknęła przed menelem. Wtedy wylizała mu kutasa z brudnej spermy, ale teraz wcale nie można by powiedzieć, że kutas jest czysty. No i na końcu wciąż wisiała kropelka moczu...
    
    Menel patrzył roziskrzonym wzrokiem, jak bogata suka zbliża swoje miękkie usta do jego nabrzmiałego już fiuta. Zatrzymuje się na chwilę, wącha i zaczyna lizać. Eksplozja przyjemności wypełniła mu umysł. Był przekonany, że przyśnił sobie tę bogatą sukę w alkoholowym amoku, ale teraz historia się powtarzała.
    
    Sylwia zakręciła językiem na jego główce. Fascynujące smaki wypełniły jej usta. Obrzydliwe, ale fascynujące. Tym razem była w nieco mniejszym szoku, niż ostatnio, więc pozwoliła sobie dokładnie zbadać obiekt swoich westchnień. Penis nie był za długi, ale dość gruby i wygięty nieco w bok. Długa, zakręcona żyła na wierzchu dodawała mu dodatkowo dzikiego charakteru. Napletek wędrował po główce wraz z ruchem jej ręki. Pod spodem dostrzegła nisko wiszące, ciężkie jaja.
    
    Bezdomny patrzył, jak nastolatka ogląda go z każdej strony. Podniecało go to, jak była w to zaangażowana. Chętna. Po chwili znowu wróciła, do ssania i lizania. Nie zapominała całować go z każdej strony, przesuwać drobnym językiem po każdym centymetrze jego fiuta. Dodatkowo ...
«1234»