1. Księżniczka i bezdomny 2.


    Data: 06.01.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... zauważyła, że bezdomny sięgnął do swojego plecaka i coś z niego wyjął.
    
    - To pomoże. - powiedział podając jej trunek.
    
    Zawahała się, ale wzięła butelkę. Powąchała. Pachniało jak czysty spirytus. Zmusiła się jednak i zrobiła kilka łyków. Jej gardło zapłonęło jak od napalmu ale po chwili przyjemne ciepło rozeszło się po jej wnętrznościach. Z jakiegoś powodu nie chciała opuszczać tego miejsca.
    
    Menel patrzył, jak pije, a potem sam uraczył się trunkiem.
    
    - Przychodzi mi to z bólem serca, - zaczął – ale chyba musisz już iść. - wskazał niebo szerokim gestem. - Powoli robi się już ciemno, a po zmroku to miejsce... cóż zupełnie się zmienia. Staje się niebezpieczne.
    
    Sylwia skrzywiła się, ale po chwili zaczęła zbierać ubrania z podłogi i je zakładać. Widziała jak menel obserwuje każdy jej ruch. W dłoni znowu masował kutasa. Sylwia miała ochotę na o wiele więcej, ale paradoksalnie alkohol uzmysłowił ją, jak ziemia ucieka jej spod stóp. W dodatku jego słowa były dość ponure.
    
    Bez słowa patrzył jak się ubiera. Jak jej piękne, blade ciało zostaje stopniowo zakryte pod ciuchami. Westchnął.
    
    - Przyjdziesz tu jeszcze? - zapytał z głupią nadzieją w głosie.
    
    Sylwia nie odpowiedziała. Podeszła znowu blisko i pocałowała go w usta. Smakował jak alkohol. Zerknęła w dół i ujęła jego kutasa w dłoń. Był niesamowicie twardy i znowu coś kapało z jego czubka. Po raz kolejny przed nim klęknęła. Po tym, jak wcześniej go wylizała, nie śmierdział już tak bardzo, jednak wciąż miał swój ...
    ... niesamowity odór. Objęła językiem jego główkę i zatańczyła wzdłuż i wszerz. Znowu zaczęła go namiętnie ssać.
    
    Menel już wcześniej był kilka razy na skraju orgazmu. Za każdym razem jakoś się powstrzymywał, ale teraz, gdy bogata suka znowu zajmowała się jego sprzętem, stracił panowanie. Poczuł, że dochodzi.
    
    Sylwia złapała jedną ręką za jego ciężkie jaja, a drugą zaczęła szybko poruszać po fiucie. Otworzyła szeroko usta zostawiając język tuż pod główką. Menel zesztywniał, a potem zaczął zalewać jej usta. Pamiętała doskonale ten smak, chociaż doznania były zupełnie inne. Gęsta sperma zdawała się nie mieć końca. Menel sapał i posyłał kolejne porcje w usta chętnej nastolatki. To było jak narkotyk. Sylwia odruchowo przełykała wszystko.
    
    Cóż to była za rozkosz! Patrzeć jak bogata suka połyka wszystko na bieżąco. Każdą jego brudną kroplę. Ależ mu się trafiło!
    
    Przełknęła ostatnią salwę i wstała z kolan. Faktycznie robiło się coraz ciemniej, powinna wracać. Połykanie spermy nie sprawiło bynajmniej, że odzyskała rozsądek, zmusiła się jednak do szybkiej analizy. Sprawdziła, czy wszystkie ubrania są na swoim miejscu i czy czegoś wyraźnie nie pobrudziła. Wyjęła z kieszeni lusterko i przejrzała się. Ukazała jej się napalona i zdyszana nastolatka, nic więcej. Zerknęła na menela. Wciąż patrzył na nią z otwartymi ustami i powoli masował wciąż twardego kutasa. Jeszcze jedna kropla spermy zebrała się na czubku.
    
    Sylwia westchnęła i kucnęła. Wzięła jeszcze raz główkę w usta, delektując się ...