1. W Rozkroku


    Data: 08.01.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... usiadłam do swoich obowiązków. Byłam ciekawa swojej reakcji, gdy spotkam Martę i naszych stosunków w biurze po wspólnie przeżytym weekendzie. Nie widziałam jednak szefowej nigdzie. Wzięłam więc telefon aby do niej napisać, ale uprzedziła mnie. Miałam jedną nieprzeczytaną wiadomość: Dzień dobry kochanie! Dzisiaj i jutro mnie nie będzie w biurze, pilny wyjazd służbowy, mam prowadzić szkolenie. Do zobaczenia w środę. Buziaczki, Marta”. Opisałam, że: „Rozumiem”. Zastanawiałam się dlaczego mi tego nie powiedziała, gdy byłyśmy razem. Porzuciłam jednak dochodzenie w tej sprawie i skupiłam się na pracy, którą wykonywałam w tym dniu bardzo machinalnie jak robot mając z tyłu głowy romans z Martą i nieokreśloną relację z moją przyjaciółką. Emocje, które mu przy tym towarzyszyły nie ułatwiały żywszej pracy. Wykonywałam swoje obowiązki ale myśli były gdzie indziej. W sercu panował chaos uczuć, które rozdzierały mnie na strzępy. Miałam trudność z podjęciem decyzji, która wydawała się niemożliwa do dokonania. Próbowałam zagłuszać te zawiłe uczucia, które we mnie kiełkowały i nie mogłam skupić się na pracy. Jednak im bardziej starałam się je stłumić, tym mocniej wybijały się na powierzchnię.
    
    Na pierwszym miejscu była jej szefowa, Marta. Od pewnego momentu, czułam nieodparte pociągnięcie do tej kobiety. Była inteligentna, pewna siebie, piękna... wszystko, czego mogłabym pragnąć w partnerce życiowej. Wiedziałam jednak, że to była bardziej tylko fascynacja niż coś głębszego.
    
    Z drugiej ...
    ... strony była Klara, moja serdeczna przyjaciółka. Z nią spędziłam tyle wspaniałych chwil, rozmawiając do późna w nocy, spacerując po parku i wsi czy wspólnie oglądając ulubione seriale, a ostatnio nawet relacje łóżkowe. Klara była spokojna, troskliwa, zawsze gotowa do wysłuchania i wsparcia. Ale czy nasza przyjaźń mogła przerodzić się w coś więcej? I czy warto ryzykować to, co miałam z Klarą, dla niepewnej przyszłości z Martą?
    
    Pozostawała też trzecia strona, nie byłam pewna czy w ogóle chce się wiązać z dziewczyną, czy nie łatwiej byłoby pozostać heteryczką i znaleźć sobie nowego partnera? Dwie spędzone noce z Martą i szefową nie czyniły jeszcze ze mnie lesbijki i że jednoznacznie wolę od tych wydarzeń kobiety. Jednakże odnajdywałam w tych stosunkach ogrom przyjemności i pasji. Zaprzątało mi to wszystko głowę i utrudniało pracę. Wiedziałam, że musiałam podjąć decyzję. Ale jak? Moje serce krzyczało jedno, ale rozum mówił coś zupełnie innego. Przez długie godziny wahałam się, analizując wszystkie możliwości, ale bezskutecznie.
    
    Po skończonych ośmiu godzinach harówki, wróciłam do domu. Zdjęłam z siebie spódniczkę i rozpięłam koszulę i położyłam się na plecach w swoim łóżku. Pragnęłam w tej chwili wyłącznie relaksu. Byłam zmęczona, nawet nie miałam siły myśleć o tym co przez cały dzień zaprzątało moją głowę, o moich komplikacjach życiowych. Było po godzinie 18, zaczynałam lekko przysypiać i wtedy usłyszałam jak do mieszkania weszła Klara. Rozbudziło mnie to trochę. Słychać było ...
«1234...18»