1. W Rozkroku


    Data: 08.01.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... buty zdejmowane przez nią i padające na podłogę. Zobaczyłam po chwili jak zagląda do mojego pokoju. Zrobiło mi się cieplej na sercu, gdy ją ujrzałam. Miała na sobie uśmiech szczęścia i radości, którego dawno nie widziałam u niej. Wiedziałam, że był on ze mną związany. Odwzajemniłam łagodnie swój uśmiech. Leżałam w samych pończochach w bieliźnie z rozpiętą koszulą, czując się przy tym mega seksownie. Ta sytuacja generowała u mnie lekkie mrowienie i poczucie zawstydzenia mimo, iż poprzedniego dnia nasze golizny się ze sobą plotły. Przyciągnęłam lewą nogę, prawą mając wciąż wyprostowaną. Klara wyglądała słodko, a zarazem bardzo zmysłowo w swoim stroju, była czarnym sweterku i w plisowanej spódniczce w czerwoną kratę do połowy uda mając na sobie rajstopy, a na nich białe skarpetki do kolan. Kończąc te mikrosekundy wzajemnego mierzenia się spojrzeniami rzuciłam ze szczerym uśmiechem
    
    - Hej
    
    - Hej – odparła Klara
    
    - Co tak stoisz? Chodź – poklepałam miejsce przy krawędzi łóżka obok siebie
    
    Klara nie czekając na ponowne zaproszenie usiadła, bokiem na swojej nodze naprzeciw mnie nie za blisko. Obie nie potrafiłyśmy w owej chwili z siebie wykrzesać konkretnych słów. Jedna i druga miała z tym problem, ale mimo to na naszych twarzach rysowały się uśmiechy, które symbolizowały że dobrze się czujemy pomimo tego niezręcznego milczenia. Nie z każdą osobą to potrafiłam, nie wymieniając żadnej wypowiedzi i czuć się komfortowo. Z Klarą nigdy nie doświadczałam żadnego niepokoju, ...
    ... gdy była dłuższa cisza. Nasze dłonie wyprzedzały chyba myśli i słowa. Delikatnie zaczęłyśmy się muskać i dotykać. Były to czułe i ciepłe pieszczoty naszych dłoni. Nagle Klara przerwała tę ciszę słowami:
    
    - Myślałam dzisiaj o Tobie….
    
    - Aha – odparłam ze zmysłowym tonem, i przygryziona wargą czule się uśmiechając - I co wymyśliłaś?
    
    - Mogę Cię pocałować?
    
    Zapytała mnie. Te pytanie było tak urocze i niewinne, że serce się samo dla niej otwierało. Przysunęłam się bliżej i uchwyciłam jej twarz w swoje ręce. Czułam jak jej delikatne dłonie dotykały wciąż moich przy zmianie ułożenia. Długo głaskała moje ręce jak ja jej poliki. Patrzyłam jej w piękne zielone oczy. W oczach widziałam namiętność i poczucie szczęścia. Subtelnie zbliżyłam usta do jej warg. Wtedy Klara przywarła do moich nich. Językiem krążyła po ich wewnętrznej stronie. Robiła to niezwykle delikatnie, jej dotyk przypominał muśnięcia skrzydeł motyla. Rozchyliłam usta, zapraszając ją tym samym jeszcze głębiej. Złapała mnie za włosy, wsuwając w nie palce i przyciągnęła do siebie. Nasze języki plotły się i wzajemnie przepychały. Gdy dotknęła mojej dłoni, ciało przeszyły rozkoszne dreszcze. Nie uszło to uwadze Klary. Splotłyśmy się palcami dłoni i jeszcze mocniej zwarły wargami. Klara głęboko wepchnęła mi język do ust. Okrążała nim ich wnętrze, prowokując każdy mięsień do drżenia. Wyczuwając co się dzieje wewnątrz mnie, przyciągnęła mnie do siebie i położyła rękę na piersi. Zaczęła ją delikatnie głaskać. Nie śmiało ...
«1234...18»