1. Wakacje u chrzestnej


    Data: 17.03.2025, Kategorie: Lesbijki Autor: Iva Lions, Źródło: SexOpowiadania

    ... mogłam mieć tego typu doświadczenia, ponieważ sama byłam dopiero w trakcie ich przeżywania. Starałam się jednak zrozumieć. Po tych słowach też natchnęła mnie pewna, chwilowa refleksja w związku z jej wyznaniem. Otrzeźwiając swój umysł z zamyślenia, nie wiedziałam zbytnio, co odpowiedź jej w tej sytuacji, chociaż sama naciskałam ciocię o relację z jej przyjaciółką. Spojrzałam jej w oczy i kierując się emocjonalnym odruchem, nachyliłam się i pocałowałam ją, nasycając smakiem jej ust. W tym momencie już tylko myślałam, aby pochłonęła nas namiętność. Całując ją, zdawałam sobie sprawę jak czuję się z nią fantastycznie niezależnie od tego gdzie byłyśmy. Kochałam swoją chrzestną nie tylko, jako ciocię, ale jako kobietę i gdyby nie więzi rodzinne utrudniające relacje związkowe, chciałabym pozostać u jej boku na stałe. Pocałunek przerwała ciocia i zgrabnym ruchem przemieściła się za moje plecy. Całowała i wodziła językiem powolnie od karku po pośladki wprawiając w pobudzenie każdą moją komórkę. Zamknęłam oczy, poczułam jak zbliżyła usta do moich warg sromowych. Były gorące i wilgotne, rozpalające mnie od środka. Pieściła mnie delikatnie i powoli, z dokładną starannością. Drażniła językiem mój najczulszy punkt. Odpływałam w zapomnienie wraz z wodą, w której byłyśmy zanurzone. Ciocia po dłuższej i błogiej chwili na moment zastopowała. Otworzyłam oczy i obróciłam się do niej siadając, naprzeciw, gdy klęczała przede mną na czworaka. Ujęłam jej twarz i pocałowałam chcąc napawać się jej ...
    ... ustami. Ciocia uniosła się na klęczkach, lekko się prostując, jej piersi znajdowały się na wysokości mojej twarzy. Zaczęłam je całować i wodzić językiem po nich, dłońmi zawędrowałam na jej tyły gładząc jej jędrne pośladki. Tęskniłam za jej ciałem, nie odstępowałam milimetra. Ciocia wzdychała głęboko i dotykała mych włosów. Oderwałam się od jej piersi i unosząc się wiodłam językiem po podbródku, odnajdując usta by złożyć soczysty pocałunek. Chrzestna rozpoczęła wędrówkę w dół, całując mnie po szyi i piersiach. Dotykałam palcami jej piersi, podczas gdy jej dłoń pieściła moje królestwo rozkoszy. Odchylałam się do tyłu podpierając rękoma w przysiadzie. Chrzestna, nie odrywając ręki od mojej kobiecości pocałowała mnie i oparła się czołem o moje spoglądając mi w oczy. Widziałam w jej monitorze duszy ogromną żarliwość. Zniżyła się i kontynuowała to, czego nie skończyła. Otworzyłam przed nią wrota rozwierając nogi. Złapała mnie pod uda i zanurzyła swój delikatny język w płatki mego kwiatu. Operowała doskonale, byłam rozpalona pomimo, iż znajdowałam się w wodzie. Przez moje wnętrze przechodziły elektryczne dreszcze. Biodra samoistnie poruszały się faliście, przyciągałam do siebie coraz bardziej nogi. Byłam prowadzona na Olimp, aż przeszyła mnie ekstaza, a mną miotały wewnętrzne konwulsje i drgawki. Opadłam pośladkami o grunt i wytrzebiłam oczy do góry patrząc w niebo. Oddech się normował, a ciocia kierowała się ku górze całując mnie po brzuchu i piersiach. Następnie znów zaczęły się ...
«12...567...»