1. Wakacje u chrzestnej


    Data: 17.03.2025, Kategorie: Lesbijki Autor: Iva Lions, Źródło: SexOpowiadania

    ... boku ciała. Podpłynęłam do cioci, aby samej skorzystać z funkcji stopnia umożliwiającej wylegiwania się w wodzie. Położyłam się obok niej i obie leżakowałyśmy zbierając promienie powoli zachodzącego słońca. Było bardzo przyjemnie i odprężająco, czułam się zrelaksowana. Leżąc i pławiąc się ciągle miałam w głowie myśli, jakie tak naprawdę łączyły relacje chrzestnej z jej przyjaciółką. Ciocia zwykle była ze mą szczera, więc postanowiłam ją o to wprost zapytać, lecz nie spodziewałam się od razu łatwej odpowiedzi- Ciociu! Kim w ogóle jest dla Ciebie ta przyjaciółka?- A czemu pytasz?- A zastanawia mnie, czemu tak łatwo powierza Ci taki luksusowy dom pod opiekę. A Twój uśmiech, kiedy mówiłam o guście był dwuznaczny …- Mam się obrazić? Czy nie jestem godna zaufania – zapytała z humorystycznym akcentem- Wiesz, że nie to mam na myśli…zwykła ciekawość…- Znamy się od liceum i po prostu, jesteśmy dobrymi przyjaciółkami i mamy do siebie zaufanie – odpowiedź w zasadzie logiczna, ale dla mnie niezbyt wyczerpująca, a poza tym w cioci głosie było brzmienie lekkiego krętactwaPrzewróciłam się na brzuch, by móc lepiej widzieć twarz cioci, wywierając na nią presję szczerości.- Czy łączyło Cię coś z nią?- A co to za pytanie? – lekko się obruszyła jakby nie chciała o tym mówić, ale byłam nieugięta zdając sobie sprawę, że mogę przegiąć granicę- Jestem zazdrosna – puściłam oczko cioci – Ale poważnie, po prostu tak sobie myślę, a Twoje reakcje raczej zdają się je potwierdzać… - chwilę się ...
    ... zastanawiała się jakiej udzielić odpowiedzi i czy jej w ogóle udzielić , aż w końcu odparła z ciężkim oddechem- Tak… To była moja pierwsza miłość… - było mi w tej chwili trochę głupio, że dociekałam ale ciocia nieposmutniała, nadal miała pogodny wyraz twarzy. Zdecydowała się na kontynuowanie odpowiedzi. – Będąc w liceum, zakochałam się w jednej z najpiękniejszych dziewczyn w klasie. Jak się później okazało, te uczucie zostało odwzajemnione. Tworzyłyśmy parę, chociaż potajemnie. Wtedy były trochę inne czasy, jedyną osobą, która o nas wiedziała była Twoja mama.- Moja mama?- No tak, jest moją siostrą. Była i będzie najbliższą mi osobą, z którą mogłam dzielić się problemami- Jak to przyjęła?- Z siostrzaną miłością, wspierała mnie w moim szczęściu i było, w czym. Każda spędzona chwila z moją ukochaną, była dla mnie natchnieniem i zastrzykiem energii, chęcią do życia. Byłyśmy szczęśliwe i wytrwałyśmy w tym szczęściu całą szkołę średnią, aż koleje losu zachwiały nasze relacje i rozstałyśmy się. Nie chowając jakichkolwiek do siebie głębszych urazów i pomimo żarliwego uczucia jakie nas łączyło, nauczyłyśmy się być dla siebie dobrymi przyjaciółkami, utrzymując stale ze sobą ciągły kontakt . Na początku trochę się miotałam, ale potem, co już wiesz, wszelkie moje relacje przybrały charakter przejściowy do momentu kiedy zaczęłam z Tobą sypiać…Ciocia skończyła opowiadać i przerzedzała mi włosy i bawiła się nimi, patrząc na mnie jakby zamyślona, zapewne odżyły dawne wspomnienia pierwszej miłości. Nie ...
«12...456...9»