1. Orgia - bawie sie Luiza


    Data: 05.04.2025, Kategorie: BDSM Autor: Andrzej Nowak, Źródło: SexOpowiadania

    ... swojej wytrzymałości.- Bo zemdlałam ? – nie wygłupiaj się. Wiadro zimnej wody by wystarczyło. Raczej repertuar zaczął ci się kończyć.- Tak sądzisz ?- Tak. Mogłeś tam jeszcze np. mnie podtapiać. Albo dać psu do jebania. Albo jakiemuś parszywemu niewolnikowi, żeby mnie wyruchał. Mogłeś mi obić stopy tak, żeby nie mogła stanąć i chodziła na kolanach. Nie było ciężarków w cipie i naciągania sromu. Nie przekłułeś mi piersi. Ani ich nie przybiłeś gwoździami do deski…Słuchałem tego z rosnącym zdumieniem. Lubię się ostro zabawić, ale nie wiedziałem czy ona mówi serio, czy kpi.- nie złamałeś mnie – kontynuowała – nic nie wiesz o granicach mojej wytrzymałości.- Dlaczego tak ? – zapytałem. Po co te zawody ?- Bo chcę żebyś zapamiętał, że takiej dziwki i szmaty jak ja nie znajdziesz. Żadna mi nie dorówna. Może znajdziesz jakąś z ładniejszym ciałem, ale zawsze będziesz ją porównywał do mnie. Jestem najlepsza. I zawsze będę pierwsza. Poza tym – ciągnęła – jestem od ciebie kilkanaście lat starsza. Mogę ci się znudzić. A wtedy będziesz mnie chciał sprzedać. Nie dostaniesz za mnie dużo pieniędzy. Nie zwrócę ci się. Więc lepiej żebyś czuł się ze mną związany. Teraz wiesz, że możesz ze mną zrobić wszystko, ale to absolutnie wszystko. Nie, że się tak tylko mówi, ale naprawdę. Masz inną taką niewolnicę ?Mówiła coraz wolniej, ogarniał ją sen. Brudna, śmierdząca potem, spermą i alkoholem leżała na białej pościeli i odpływała. Była smukła, zgrabna jak cholera, harda i nieco szurnięta. W sumie ...
    ... faktycznie – nie miałem od niej lepszej. Co nie znaczy, że zamierzałem się do niej przywiązywać. Jej wywody nasunęły mi kilka pomysłów co z nią jeszcze można zrobić, zanim całkiem się zużyje i nie kupią jej nawet do burdelu wojskowego.VI. DOGRYWKAWyczerpani orgią spaliśmy tej nocy chyba z 12 godzin. Gdy się obudziłem, nie byłem pewien która godzina. Luiza, która padła po wczorajszych ekscesach bez mycia, potwornie śmierdziała. Miałem kaca. Zadzwoniłem po serwis. Orgia nadal trwała - impreza była obliczona na kilka dni - ale jej tempo wyraźnie spadało. Okazało się że jest trochę po południu. Zamówiłem coś do jedzenia, szampana, sok i kawę. Dużo kawy. Poszedłem pod prysznic. Moja krzątanina obudziła Luizę. Usiadła rozczochrana na łóżku, powąchała się, skrzywiła paskudnie i mruknęła do siebie "Oi Lui, czas ci za mąż iść", po czym wepchnęła się obok mnie pod prysznic.- Posuń się mój Panie i Władco - zakomenderowała, sięgając po szampon.Byliśmy oboje nadzy pod ożywczym prysznicem. Poczułem dotyk jej mokrego ciała. Zacząłem ją mydlić a ona mrucząc lubieżnie to wypinała się do mnie, to odwracała przodem i ocierała o mnie piersiami. Miała po wczorajszej zabawie dużo otarć, siniaków, pręg i blizn, ale była zniewalająca. Uklęknęła pod strumieniem wody i zaczęła delikatnie lizać mnie po członku. Chciałem ją wziąć za głowę, ale odepchnęła moją rękę.- Stój spokojnie - rzekła i wzięła moją mokrą pałę w całości na jeden raz. Gardło też miała głębokie. Stałem nad nią i patrzyłem na jej wygięte ...