-
Blanka cz.7
Data: 06.05.2025, Kategorie: Nastolatki Autor: MJ, Źródło: SexOpowiadania
... popatrzyła na nie i powiedziała:- Serio? - zmrużyła brwi z udawaną złością i wzięła kapcie.- No teraz wyglądasz idealnie! - zaśmiała się Ania, po czym podeszła do Blanki, chwyciła jej bródkę w dwa palce i pocałowała - wyglądasz uroczo - szepnęła. Po chwili rzuciła - chodźmy.Dziewczyny weszły do kuchni. Mama kręciła się tam też.- O! jesteście - powiedziała mama i zerknęła na strój Blanki. Uśmiechnęła się i przystawiła palec do ust aby nie wybuchnąć śmiechem. Blanka przymrużyła oczy i spojrzała na Anię. Ania parsknęła śmiechem.- Ślicznie wyglądasz, na prawdę - powiedziała mama do Blanki i pogładziła ją po włosach- Przyszłyśmy zrobić sobie kolację - powiedziała Ania- Tak? Pewnie. Kuchnia jest wasza.Dziewczyny zaczęły kręcić się po pomieszczeniu. Rozmawiały i śmiały się. Mama przyglądała im się z uśmiechem.- Blaniuś, podasz mi szklanki? Są w szafce nad kuchenką.- Jasne, już - Blanka podeszła do szafki, wyciągnęła ręce w górę by sięgnąć po szklanki. Szafka była zawieszona znacznie wyżej niż te u niej w domu. Bluza podniosła się w górę a spodnie zjechały do połowy pupy.Ania cichutko parsknęła śmiechem a wraz z nią jej mama.Blanka postawiła szklanki na blacie. Podciągnęła spodnie i sięgnęła w górę, aby zamknąć szafkę. Spodnie znowu zjechały do połowy pupy.Mama Ani dostrzegła dołeczki wenus nad pupą Blanki. "No urocza jest" - pomyślała.Blanka wzięła szklanki i zaczęła mówić sama do siebie pod nosem odwracając się do Ani.- Kurdelek, ciągle mi te spodnie spadają - i spostrzegła, że ...
... Ania i jej mama patrzą na nią i śmieją się. Speszona odstawiła szklanki. Spodnie wisiały jej na udach odsłaniając kosteczki biodrowe. Prawie było widać jej krocze. Szybko podciągnęła je do góry.- Przepraszam, nie wiedziałam że ktoś to widzi - odparła zawstydzona- Spokojnie, nic się nie stało aniołku - odparła mama"Oj gdyby mama wiedziała jaki z Blanki jest aniołek..." - pomyślała Ania- Idę do salonu. Tylko ogarnijcie tu potem - powiedziała mama i wyszła.Ania siedziała przy stole - wyspie. Blanka podeszła do niej bliżej i oparła łokcie o blat. Przy okazji wypięła odruchowo pupę. Wzięła dłonie Ani w swoje drobne paluszki. Nie wiedziała, że mama Ani ciągle zerka na nie.- Jak ci idzie z tymi kanapkami? - zapytała zalotnie Blanka i przygryzła dolną wargę"Fajnie razem wyglądają. Tylko jak to się wszystko ułoży to ja nie mam pojęcia" - pomyślała mamaBlanka nachyliła się do Ani i dała jej buzi."O rety! One są już na tym etapie? To idzie stanowczo za szybko!" - pomyślała poddenerwowana mama AniDziewczyny wymieniły się uśmiechami patrząc sobie głęboko w oczy.- Są gotowe. Siadaj koło mnie - powiedziała Ania i dziewczyny zaczęły jeść kanapki.Po dłuższej chwili:- Aniu, możesz podejść na chwilę? - krzyknęła mama z salonu- Już idęBlanka została sama w kuchni.- Tak?- Wiesz, bo widziałam was. Jak się pocałowałyście... - powiedziała po cichu mama- No i? - odparła z poważną miną Ania- Czy to trochę nie za szybko?- Nie wiem, nie obchodzi mnie to- Powiedziałaś jej, że coś do niej czujesz?- Tak, ...