1. Dawno, dawno temu 1. - Jas i Malgosia


    Data: 20.05.2025, Kategorie: Inne, Autor: Author M, Źródło: SexOpowiadania

    Dawno, dawno temu... żyło sobie rodzeństwo, które mieszkało wspólnie z ojcem – ubogim drwalem i macochą. Byli to Jaś i Małgosia. Sytuacja rodziny była zła. Nie mają za co żyć i jak się utrzymać. Macocha namawia więc ojca Jasia i Małgosi do porzucenia dzieci. W jeden znany tylko sobie sposób.Oni słysząc jęki za ścianą wstali ze swoich łóżek i razem poszły pod drzwi sypialni ojca i macochy.To co tam zobaczyły było dla nich niezwykłe.Ich macocha okrakiem siedziała na ich ojcu i podskakiwała na nim rytmicznie. Małgosia stała pierwsza i obserwowała to co się działo w sypialni.- Jasiu, ty też to widzisz? - spytała się Małgosia.- Tak. Widzę.Jaś również dokładnie patrzył na to co się działo. Macocha i ojciec nie kryli się z niczym. Dokładnie można było zobaczyć duże piersi oraz tyłek macochy, a także kutasa ojca który w nią wchodził. Małgosia na ten widok mimowolnie zaczęła się dotykać przez materiał dużej koszuli nocnej. Nie rozumiała co się z nią dzieje. Poczuła napływ emocji. Po raz pierwszy była podniecona. Zaczęła masować się po swoich piersiach oraz cipce, przez materiał. Jaś tak samo na ich widok stawał się podniecony. Nie rozumiał tego, gdy jego penis stawał się duży i twardy. Przez co że Jaś był z tyłu przypadkiem jego odstający kutas dotknął tyłka Małgosi. Ta zadrżała, ale spodobało jej się to. Poruszała swoją dupcią dociskając do fiuta brata. Jasiowi też się to podobało i przysuwał się bliżej siostry.Na chwilę macocha zeszła z kutasa męża. Pochyliła się i brała go do ...
    ... ust. Zaczęła mu rytmicznie obciągać. Zaintrygowało to zwłaszcza Małgosię.Zaraz potem tata rodzeństwa posuwał swoją żonę na misjonarza. Jedną nogę miała w górze i trzymała na jego barku.W trakcie gdy kutas męża wchodził w nią do końca, ta zaczęła dzielić się swoim planem.- Och mężu...jesteśmy biedni...i ledwo dajemy radę. Nie mając wyjścia musimy porzucić dzieci, aby dały sobie radę same. - ledwo to powiedziała Macocha, gdy penis męża wchodził coraz szybciej.- No nie wiem kochanie. To moje dzieci. Nie mogę im tego zrobić.- Och...poradzą sobie...wierz mi...oooggghhh...damy im chleb na drogę.- Hmm...chyba nie mamy wyboru. Dobrze żono, zabiorę ich do lasu jutro.- Dobrze. A teraz weź mnie całą. Teraz zawsze będe ci dawała.Na te słowa Ojciec przyspieszył poruszanie się, a Macocha głośno jęczała. W końcu nie wytrzymał i spuścił się do środka jej pochwy.Byli spełnieni, a najbardziej macocha, gdyż jej mąż ugiął się wobec jej planów. Macocha okrutna, zła i nieustępliwa.Jaś i Małgosia mieli okazję podsłuchać rozmowę ojca i macochy.Gdy chcieli odejść zauważyli mokre plamki na spodenkach Jasia i na koszuli Małgosi. Brat i siostra postanowili nic nie mówić nikomu i wróciły do swojego pokoju. W nocy nie mogli spać. Nie tylko przez to o czym mówiła Macocha, ale też przez fakt podniecenia widokiem jaki zobaczyli. Udało im się zaspokoić używając rąk. Jednak z czasem zaspokajania wyobrażali sobie już nie ojca i macochę, a siebie nawzajem, na dodatek bez ubrań. Co zaskakujące zarówno Jaś jak i ...
«1234...»