1. Warto być abstynentem!


    Data: 04.03.2019, Kategorie: Sex grupowy Autor: Tennesee, Źródło: Fikumiku

    Kolega zaprosił mnie na imprezę. Ale nie bezinteresownie. Powiedział: Wiem, że nie pijesz. Dostaniesz tyle soku, kawy, wody i żarcia ile będziesz chciał, ale rano rozwieziesz całe towarzystwo do domów, bo nikt nie będzie mógł prowadzić. Zgoda?. Mam prawo jazdy, kolega ma auto, upewniłem się tylko, że towarzystwo będzie mieszane, i się zgodziłem. W sobotni wieczór wparowałem na imprezę dopiero po godzinie 20. Towarzystwo już się bawiło. Razem 8 osób płci obojga, z roku od kolegi a także innych jego i moich znajomych. Duży, nawet bardzo duży pokój, przyćmione światła, logiczna wolna muzyka, nie jakieś ump ump, z boku stół zastawiony pysznymi sałatkami, no a dziewczyny w kreacjach bardziej letnich. Przyłączyłem się do zabawy i zauważyłem, że zaproszenie abstynenta na kierowcę było uzasadnione. Towarzystwo piło raczej mocno, laski też. Zacząłem tańczyć z jedną z nich, Beatą, lepiła się do mnie aż miło. Zachęcony tym, też zacząłem przytulać ją mocniej, trzymając nie tylko za plecki :) Nie miała nic naprzeciwko, więc po kilku wolniejszych tańcach całowałem ją już w najlepsze. Par było w pokoju sporo, wszyscy tańczyli, więc nikt nie zwracał uwagi, że wsunąłem Beacie rękę pod sukienkę i zacząłem głaskać po udach. Spodobało się jej, przyciskała się coraz bardziej. To mi uświadomiło, że już dłuższy czas nie miałem żadnej dziewczyny i warto by przerwać ten celibat. Ale gdzie? Beata sama mi pomogła w rozwiązaniu problemu. Szepnęła mi na ucho Może sprawdzimy, czy któryś pokój jest wolny?. ...
    ... Dopiero wtedy zauważyłem, że Marek, gospodarz zniknął gdzieś na dłużej i właśnie teraz wszedł do pokoju trzymając za rękę pulchną panienkę imieniem Kasia (zawsze takie lubił). Oboje byli tacy uchachani, że widać było, że się dobrze zabawili. Beata chyba nie pierwszy raz tu była, bo wzięła mnie za rękę i od razu zaprowadziła na drugi koniec długiego przedpokoju, do pokoju z drzwiami bez szyby. Nie wahałem się już; jak tylko zamknęliśmy drzwi, popchnąłem ją na tapczan - rozłożyła się na nim ze śmiechem. Sukienka sama się podwinęła, więc ze ściągnięciem jej majtek nie było problemu, ale ja lubię nagie ciała, więc ściągnąłem z niej też sukienkę i stanik. Cycki miała nie za duże, ale ładne, pasujące do figury. Przyssałem się do nich na dłuższą chwilę, ale chyba oboje mieliśmy już ochotę na więcej. Szybko ściągnąłem koszulkę i spodnie a Beata ciągle chichocząc spuściła mi slipy aż do kostek. Pałka mi stała już podczas tańca, więc teraz wyskoczyła ze slipów aż miło. Położyłem się na Beacie i już jej miałem wsadzić, ale ona zapytała A masz gumkę? Na szczęście miałem, w kieszeni spodni. Założenie zajęło mi tylko chwilę, tak mi się spieszyło. Dalej nie było już przeszkód w zabawie. Beata sama się ułożyła tak, że tylko wsadzać. No więc wsadziłem. Najpierw ruszałem się powoli, ale Beata jęknęła no szybciej szybciej, ja lubię szybko!. Nie ma sprawy, ja też lubię szybką jazdę. Beata miała szparkę przyjemnie ciasną, więc zaraz zaczęła pojękiwać. Leżała rozkraczona, a ja rżnąłem najszybciej ...
«1234...»