1. Zbrodnia, kara i cuckold, cz. 3


    Data: 02.07.2025, Kategorie: Zdrada kontrolowana, Autor: sirGalahad, Źródło: SexOpowiadania

    Roksana znowu zrobiła sobie chwilową przerwę od seksu. Zbliżały się urodziny Krystiana, więc postanowiła zaprosić jego trójkę najbliższych przyjaciół. Zapowiedziała zaproszonym, że to ma być męskie spotkanie, że ma być wspomnieniem kawalerskiego jej męża. Wiedziała, że na kawalerskim brała udział pani do towarzystwa, ale nigdy nie robiła o to wyrzutów, w końcu to był tylko kawalerski, tak to wygląda. Roksana przygotowała na urodziny męża bardzo seksowny strój, mocno wydekoltowaną sukienkę mini, kabaretki i wysokie szpile. Kiedy zaczęli przychodzić goście, powitał ich Krystian, który sądził, że chociaż na chwilę oderwie myśli od swojego upokorzenia, ale przede wszystkim od swojej rozrywającej potrzeby seksu. Wieczór z kumplami wydawał się idealny, do czasu, kiedy Roksana przyniosła dla wszystkich drinki. Żona była tego wieczoru inna niż przez ostatni okres kary, była milutka, usłużna, faktycznie wyglądało na to, że w ten wieczór to Krystian jest VIPem. Ale ten jej seksowny strój powodował u Krystiana ciarki z podniecenia, a u jego gości istotne zainteresowanie. Natomiast żona nie zachowywała się zbyt skromnie. Kiedy schylała się żeby podnieść z podłogi widelec, który sama upuściła, dopilnowała, aby każdy z gości Krystiana zobaczył jej bieliznę spod krótkiej sukienki. Podając drinki, czy później siedząc przy gościach, nie wahała się bardzo mocno pochylać się do przodu, eksponując biust ubrany w stanik push-up. Gdy wszyscy mocno się już podchmielili jeden z gości, Marek, ...
    ... zagaił do Roksany:- Co to za kluczyk masz na szyi?- To klucz do klatki na penisa mojego męża. – powiedziała wprost, wytrzymując spojrzenie. Zapadła niezręczna cisza, po czym goście wybuchli śmiechem. Jednak ani Krystian, ani Roksana się nie roześmiali, co zbiło mężczyzn z tropu.- Serio założyła Ci klatkę na fiuta? I nie możesz sobie nawet zwalić? – dopytał Rafał. Po chwili, gdy Krystian wciąż nie odpowiadał, wszyscy zaczęli się śmiać i kpić z solenizanta. Marek, zmieniając temat rzucił jakieś nawiązanie do kawalerskiego, na którym imprezowali w tym samym gronie.- Jeszcze zanim poznałeś swoją... hmm panią – znowu wszyscy wybuchli śmiechem. – byłeś niezłym ogierem. Ależ to wszystko się zmienia.- Opowiesz coś więcej? – dopytała Roksana, nalewając Markowi whisky do szklanki w taki sposób, że cyckami prawie otarła się o jego twarz.- Noo choćby na tym kawalerskim, pierwszy się dorwał do tej dziwki, którą mu wynajęliśmy haha.- Tak było, brał ją tak, że przez jej krzyki nam wszystkim się zachciało – dodał Krzysiek. – A teraz masz post – goście znowu wybuchli śmiechem.- On po prostu nie lubi już takich rzeczy. Ale to nie znaczy, że u nas w domu nie ma seksu. – powiedziała Roksana ściągając majtki i rzucając je na stół. – Skoro mam męża, który już nie interesuje się kobietami, muszę jakoś umilać sobie czas. – Wszyscy patrzyli na nią w osłupieniu. Krystian najchętniej zapadłby się pod ziemię, to, co się działo przekraczało jego wyobrażenia. Był poniżony i ośmieszony do granic możliwości, a ...
«1234»