-
U cioci na wsi
Data: 04.08.2025, Kategorie: Brutalny sex Autor: Barbara Kawa, Źródło: SexOpowiadania
- Tato!!! Tak nie można! Nie będę siedział i cioci na wsi całych wakacji. Ja mam 19 lat i potrzebuje towarzystwa. Koleżanek. Rozumiesz i czym mówię? - Tak. Rozumiem i dlatego tam pojedziesz. Sam cię tam zawiozę. Jak on mógł mi to zrobić? Jakoś nie wyobrażam sobie jak przez całe wakacje będę uwiązany na wsi u siostry mojego taty. To kompletne zadupie. Nawet nie ma tam internetu. Byłem wściekły. Wręcz przestałem się odzywać do ojca tego dnia. Z samego rana ojciec pakował samochód. Obudził mnie tym waleniem wszystkim po schodach. Nadal byłem zły ale jakby już pogodzony ze swoim losem. - Za godzinę ruszamy. Przynieś mi swoje rzeczy. Spakowany już byłem i sam zaniosłem wielką walizkę do samochodu. Zjedliśmy lekkie śniadanie. Ojciec zamknął dom i ruszyliśmy przy akompaniamencie Dire Straits z radia. To było 260km jazdy ale czas szybko zleciał. Ciocia Andzia z daleka nam machała widząc nasze auto. - Ale wyrosłeś urwisie. Wieki cię nie widziałam. Rodzeństwo się przywitało i wspólnie zaczęliśmy nosić rzeczy do wielkiego murowanego domu. Ciocia Andzia to potężna kobieta. Blond bujne włosy, jak na tak wielką kobietę miała małe piersi. Nie pasowały do niej ale widać było, że nie nosi stanika bo jej sutki odkształcały zieloną bluzkę. W pasie była wąska i nie miała wielkiej dupy jak niektóre kobiety. Widać po prostu - taka baba ze wsi. Gadaliśmy jakiś czas na werandzie gdy tata się odezwał: - Będę się zbierał. Długa droga przede mną a jutro startuje do Lublina. Synek, zachowuj się jak ...
... należy. Pomagaj Andzi we wszystkim. Widzimy się za pięć tygodni. - Dam sobie radę z tym młodzieńcem. Nie martw się. Leć. Gdy samochód ojca zniknął za wzgórzem ciocia odezwała się do mnie. - Nie martw się niczym. To będą twoje najlepsze wakacje. Możesz się ze wszystkim do mnie zwrócić. Pamiętaj, ze wszystkim. Masz dziewczynę? - Nie mam. I to mnie martwi. - Możesz przestać się martwić. Masz mnie. Spojrzałem na nią podejrzliwie. - Co masz na myśli? - To co powiedziałam. Doskonale wiem jakie mają potrzeby młodzi chłopcy. Pokój masz przygotowany. Ręczniki czyste. Papierowe ręczniki jakbyś chciał sobie zwalić też naszykowałam. Umówmy się, że od jutra żadne z nas nie będzie się ubierać. Tu w promieniu 30km nie ma żywej duszy i nikt nie będzie widział jak paradujemy bez ubrań. Patrzyłem na nią z wielkimi oczami. Przyswajałem co mówi i nie wierzyłem. Siostra mojego taty to jakaś cicha woda. Nigdy nie słyszałem by ktoś mówił o niej źle. Wspólny wieczór dobiegł końca i pożegnaliśmy się. Poszedłem się wykąpać i położyć. Czytałem jeszcze książkę, którą obiecałem sobie dokończyć w te wakacje. Nie wiem o której zasnąłem. Gdy się obudziłem słońce w pełni zaglądało przez moje okno i tylko zasłony sprawiły, że mnie nie raziło. Już miałem się ubrać gdy sobie przypomniałem słowa cioci. Jakoś z niedowierzaniem ale bez ubrania pomału zszedłem na dół. Nikogo nie było. Od razu pomyślałem, że ciocia jest w stajni i dokarmia konie. Miała jedną klacz i jednego ogiera , o które dbała odkąd pamiętam. ...