-
Pobyt w szpitalu i szczęśliwa …. końcówka
Data: 26.09.2024, Kategorie: Klasycznie Twoje opowiadania Autor: OsobaX, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... pochylała głowę widać było tył biustonosza. No fajny widok ! Po około pół godziny przyszedł lekarz trzymając w ręce plik papierów. — Nie mam dla pana dobrych wieści – zaczął – Nie ma pan złamanej ręki i raczej obejdzie się bez gipsu. Musimy jednak pana zostawić na oddziale i zrobić mały zabieg chirurgiczny, ponieważ ma pan stłuczenie głowy. Proszę poprosić kogoś z rodziny, żeby dostarczył Panu potrzebne rzeczy do pobytu w szpitalu. — Pani Alicjo, proszę podać pacjentowi listę wymaganych rzeczy – skierował prośbę do Alicji – Wystawię skierowania na niezbędne badania przed zabiegiem, proszę przypilnować, żeby pielęgniarki to zrobiły. I proszę pobrać z magazynu usztywnienie ręki dla pana, żeby sobie większej krzywdy w nocy nie zrobił. Po kilku minutach miałem w ręce ulotkę z listą niezbędnych rzeczy szpitalnych, zadzwoniłem do mamy i poprosiłem o dostarczenie ich, bo zostaję w szpitalu niestety. Do wieczora załatwiony by mój wpis na oddział, ciuchy i inne rzeczy oraz wykonane zlecone badania krwi. Pierwszą noc spędziłem spokojnie, spałem dobrze, ale wiem, że pielęgniarki kilka razy miały w nocy obchód, sprawdzając czy pacjenci nie potrzebują ich pomocy. Pobudka w szpitalu jest wczesna, około 06:00 jest obowiązkowa kontrola temperatury, co zapisywane jest w karcie każdego pacjenta. Potem jest śniadanie i obchód lekarski, tym razem Alicji nie było wśród personelu. Lekarz poinformował mnie, że mój zabieg jest wyznaczony za 2 dni, potem spędzę w szpitalu jeszcze ...
... 2-3 dni, oczywiście z usztywnieniem na ręce i potem pewnie do domu. Czas oczekiwania na zabieg umilały mi moja mama która była 2 razy dziennie u mnie oraz widok pielęgniarek w białych, niebieskich i różowych uniformach. Zabieg usunięcia krwiaka przebiegł spokojnie, bez komplikacji, środki przeciwbólowe działały. Na noc dostałem jeszcze coś na spanie, ale mimo tego obudziłem się gdzieś około 01:00 w nocy i poszedłem się wysikać. Ubikacja była przy końcu korytarza a na samym końcu była dyżurka pielęgniarek i obok dyżurka lekarska.. Gdy dochodziłem do ubikacji wydawało mi się, że słyszę jakieś głosy dochodzące z pokoju lekarzy, zignorowałem to jednak i dotarłem do ubikacji. Gdy wychodziłem, ciekawość zawiodła mnie jednak przed drzwi dyżurki lekarskiej, bo znowu słyszałem dziwne głosy. Korytarz był pusty, przytknąłem ucho do drzwi, słychać było ostrą dyskusję — Proszę mnie puścić, wracam do dyżurki ! – usłyszałem kobiecy głos. — Co się rzucasz gówniaro ?! – odpowiedział męski głos. — Ale ja nie chcę ! – krzyknęła kobieta. — Gówno mnie to obchodzi, chodź tutaj ! – znowu męski głos. Po chwili słychać było ostre szamotanie i stłumiony kobiecy głos, padały niezrozumiałe słowa, stękanie i szybkie oddechy. — Odwal się pan ! – krzyknęła znowu. Zdecydowałem, że nie będę pukał, tylko wchodzę od razu. Szarpnąłem za klamkę i wszedłem do dyżurki. Pod ściana zobaczyłem Alicje, przed którą stał lekarz trzymając ją jedną ręką za jej dłonie a drugą ręką szarpał ją za bluzę. — Co pan ...