(Nie)ugległa gra w butelkę
Data: 08.10.2024,
Kategorie:
BDSM
Twoje opowiadania
Autor: NieUleglaNieGrzeczna, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Rozdział 4.
Po szybkim załatwieniu sprawy wróciła na dół, nie wiedząc, że w międzyczasie atmosfera przy grillu zrobiła się jeszcze bardziej wyluzowana. Kiedy wróciła do ogrodu, zobaczyła, że wszyscy sąsiedzi zebrali się w kręgu przy stole, a Hania miała na twarzy ten typowy, prowokujący uśmiech.
– O, wróciłaś! – zawołała Hania na jej widok, piskliwy głos dziewczyny uruchomił wibrator, Natalia przystanęła. – W samą porę! Właśnie proponuję, żebyśmy zagrali w naszą ulubioną grę. Gra w butelkę, ale z małym dodatkiem – pytanie albo... rozbieranie!
Natalia zatrzymała się, patrząc na nią z lekkim zaskoczeniem, czuła że się czerwieni. Nie mogła w to grać przecież miała na sobie rzeczy nie przyzwoite do pokazów publicznych. Pozostali sąsiedzi wydawali się w pełni akceptować ten pomysł i nawet wyglądali na podekscytowanych. Paweł już się śmiał, Marek uśmiechał się spokojnie, a Adam, siedzący obok niego, zachował swój charakterystyczny, tajemniczy uśmiech. Natalia natomiast czuła, jak jej serce zaczyna bić szybciej.
– Naprawdę? – zapytała, czując lekkie zakłopotanie, chciała uciec . – Gracie w to... często?
– Oczywiście! – odpowiedziała Hania z entuzjazmem, wibrator znów odezwał się jej cipce. – To nasza standardowa gra przy takich spotkaniach. Nie martw się, nikt nie ucieknie od zabawy. Wszyscy tu kiedyś przegrywaliśmy!
– Tak, nie ma ucieczki, Natalia! – dodał Paweł, śmiejąc się. – A jak się przegrywa, to bezwzględnie! – Jego donośny śmiech wywołał serię wibracji przez ...
... co Natalia musiała odchrząknąć, by stłumić jęk który prawie jej się wyrwał.
Natalia poczuła, że nie ma większego wyboru i przez to jeszcze bardziej zrobiła się czerwona. Wszyscy na nią patrzyli, czekając, aż dołączy. W głowie kołatało jej się „Czy naprawdę muszę?” – ale nie chciała być tą, która popsuje zabawę.
– No dobra – powiedziała z lekkim westchnieniem, siadając w kręgu z resztą. Odłożyła telefon na stół. Zanim się obejrzała Paweł zabrał jej telefon i położył obok niego po przeciwnej stronie stołu razem z innymi rzeczami, kiedy on i Hani sprzątali stół robiąc miejsce dla butelki. Położył go tak, że teraz leżał blisko przenośnego głośnika co sprawiało, że wibracje nie ustawały tylko raz były mocniejsze raz słabsze. – Ale ostrzegam, że długo nie wytrzymam.
– Zobaczymy! – zawołała Hania, zakręcając butelką, mocna wibracja przeszła ciało Natalii przez to ta aż podskoczyła lekko.
Butelka kręciła się na środku stołu, a wszyscy patrzyli z ekscytacją. Gdy w końcu się zatrzymała, wskazała na Marka. Hania uśmiechnęła się szeroko.
– Marek! Pytanie albo zrzucasz coś z siebie!
Marek, nieco zawstydzony, ale uśmiechnięty, wybrał pytanie.
– Dobra, Marek – zaczęła Hania – kiedy ostatni raz pocałowałeś kogoś?
Marek uśmiechnął się jeszcze szerzej, wiedząc, że nie odpowie na to pytanie.
– No cóż, tego wam nie powiem – powiedział i zaczął powoli zdejmować marynarkę. Grupa wybuchła śmiechem i oklaskami, a Marek spokojnie położył swoją odzież na krześle. Natalii zrobiło się ...